"Ile fabryka dała" - tej zasadzie zdają się hołdować kierowcy zatrzymani przez piotrkowską policję na krajowej "jedynce". Jeden gnał 227 km/h, drugi - 188 km/h. Ograniczenie prędkości w tym miejscu to 100 km/h.
Kierowcy zostali złapani 21 marca. Policja prowadziła wtedy działania w ramach akcji „Prędkość”. Niechlubnym rekordzistą okazał się 33-letni kierowca Skody, który przekroczył prędkość o… 127 km/h.
- Kierowca został ukarany mandatem 500 złotych i dostał 10 punktów karnych. To maksymalna kara za to wykroczenie – informuje asp. sztab. Piotr Dąbrowski, z Wydziału Ruchu Drogowego z Piotrkowa Trybunalskiego.
Dodał, że 33-latek mandat przyjął. Tłumaczył, że jechał tak szybko, bo chciał sprawdzić osiągi auta.
Amatorów szybkiej jazdy nie brakuje
Jak mówi w rozmowie z TVN24 Piotr Dąbrowski, amatorów szybkiej jazdy nie brakuje. Podczas swoich działań policjanci złapali jeszcze jednego kierowcę, który bardzo przekroczył prędkość.
- Funkcjonariusze zatrzymali 36-letniego mieszkańca województwa łódzkiego, który swoim Nissanem jechał ponad 188 km/h – mówi policjant. Dodaje, że również ten kierowca otrzymał 500 złotych mandatu i 10 punktów karnych. 36-latek podczas jazdy słuchał głośno muzyki i nawet nie słyszał, że goni go policyjny radiowóz.
Policja zapowiada kolejne takie akcje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: JZ/i / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Piotrkowie Trybunalskim