W wypadku samochodowym na skrzyżowaniu w Kielcach zginęła 20-letnia kobieta, w którą uderzył uczestniczący w kolizji samochód. W tym samym wypadku ranny został 23-letni mężczyzna. Teraz prokuratura bada, czy winę za to tragiczne wydarzenie może ponosić nieprawidłowo działająca sygnalizacja świetlna.
Do wypadku doszło w niedzielę na skrzyżowaniu ulicy Seminaryjskiej i Tarnowskiej w Kielcach.
- W kierunku Tarnowskiej jechała 52-letnia kierująca samochodem marki suzuki. Wtedy z ul. Seminaryjskiej wyjechała kierująca toyotą 31-latka. Doszło do zderzenia - relacjonował w rozmowie z Kontaktem 24 asp. Mariusz Bednarski z zespołu prasowego KWP w Kielcach. W wyniku kolizji jedno z aut uderzyło w czekających na przejściu dla pieszych mężczyznę i kobietę. 20-letnia kobieta zginęła na miejscu. Ranny 23-latek trafił do szpitala. Na szczęście okazało się, że życiu 23-latka nie zagraża niebezpieczeństwo. - Jego rany są powierzchowne - poinformował asp. Bednarski.
Kierującym samochodami 52-latce i 31-latce nic się nie stało. Obie były trzeźwe.
Kierowcy mylą sygnalizatory?
Na miejsce oprócz policji i pogotowia ratunkowego przyjechał także prokurator i biegły. Jak bowiem informuje "Gazeta Wyborcza", skrzyżowanie, na którym doszło do wypadku jest dla kierowców wyjątkowo kłopotliwe. Pierwsze światła, przy ulicy Seminaryjskiej, nie są zsynchronizowane z kolejnymi, przy ul. Bohaterów Warszawy. Dla kierowców może to być mylące.
- Prowadzimy śledztwo w sprawie tego wypadku i watek sygnalizacji świetlnej jest tu brany pod uwagę. Na miejscu obecny był biegły, który wyda na ten temat opinię – tłumaczy Daniel Prokopowicz, rzecznik kieleckiej prokuratury. Śledczy podkreśla jednak, że badany jest też inny materiał dowodowy, głownie zeznania świadków.
Jak zapowiada rzecznik, opinia biegłego może być gotowa już w przyszłym tygodniu.
Do wypadku doszło na skrzyżowaniu w Kielcach:
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 | wnucek