Prokuratura postawiła zarzuty mężczyznom, którzy w sobotę napadli na taksówkarza, a następnie ukradli jego samochód. Łukasz M. i Norbert K. przyznali się do dokonania rozboju, odmówili jednak złożenia wyjaśnień.
Mężczyźni zaczęli zachowywać się agresywnie pod koniec trasy. Obaj wyciągnęli noże. - Przytrzymując, bijąc i kopiąc pokrzywdzonego Czesława W. ukradli mu samochód, w którym znajdowała się saszetka z dokumentami, portfel z pieniędzmi i kasa fiskalna – wylicza Janusz Hnatko, rzecznik krakowskiej prokuratury okręgowej. Taksówkarz, którego mężczyźni zostawili na ulicy, zawiadomił policję.
Rabusie zostali zatrzymani 20 kilometrów od miejsca zdarzenia. Okazało się, że obaj byli pijani. Są też znani policji - obaj byli już karani za przestępstwa kryminalne.
Usłyszeli liczne zarzuty
W poniedziałek mężczyźni zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie złożyli zeznania i usłyszeli zarzuty rozboju, kradzieży oraz kradzieży i zniszczenia dokumentów tożsamości. Obaj przyznali się wyłącznie do dokonania rozboju i odmówili składania wyjaśnień.
Sąd zastosował wobec zatrzymanych trzymiesięczny areszt tymczasowy. Grozi im do 12 lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: policja