Pracownik Świętokrzyskiego Parku Narodowego znalazł w przydrożnym rowie kota ze skrępowanymi opaskami zaciskowymi łapami. Policja szuka osoby, która w tak bestialski sposób potraktowała zwierzę.
Pracownik ŚPN skontaktował się z policją w czwartek wieczorem. - Jak wynika ze wstępnych ustaleń, nieznany sprawca najpierw skrępował przednie i tylne łapy zwierzęcia plastikowymi opaskami zaciskowymi, a następnie żywego kota wrzucił do przydrożnego rowu pomiędzy miejscowościami Bodzentyn i Sieradowice – podaje Damian Janus, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.
Zwierzę trafiło do schroniska w Suchedniowie, gdzie zostało przebadane przez weterynarza. Nie wiadomo, jak długo kot leżał w rowie.
Szukają sprawcy
Policjanci szukają osoby, która porzuciła czworonoga. - Wszystkie osoby będące świadkami zdarzenia lub posiadające informacje pozwalające na ustalenie sprawcy, proszone są o kontakt z funkcjonariuszami Komisariatu Policji w Bodzentynie pod numerem telefonu 41-349-36-82 lub 997 bądź 112 – mówi Janus.
Osobie oskarżonej o znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem może grozić do trzech lat więzienia.
Mężczyzna podejrzany o skatowanie szczeniaka Fijo może trafić do więzienia (wideo archiwalne):
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Świętokrzyska Policja