Ubrani w dziwaczne, kolorowe stroje, ozdobione kwiatami z bibuły, z kapeluszami i kolorowymi maskami na głowach. W kilkunastoosobowych grupach przemierzają Wilamowice (woj. śląskie) przez całą noc. Chodzą od domu do domu, odwiedzając i polewając dziewczyny. Nad ranem czekają na nie wilamowickim rynku. To śmierguśnicy.
Śmiergusty w Wilamowicach (woj. śląskie), to jeden z najciekawszych zwyczajów wielkanocnych w regionie.
"Dziewczyna jest wyciągnięta siłą na zewnątrz"
Młodzi mężczyźni w niedzielę wieczorem odwiedzają po kolei domy dziewczyn.
- Przeważnie wygląda to tak, że dziewczyna jest wyciągnięta siła na zewnątrz i oblewana kubłami wody. Później zaprasza się ich do domu na poczęstunek, jakieś tańce, zabawy. Potem idą dalej, a dziewczyna się przebiera i czeka na następnych śmierguśników - mówi o zabawie Justyna Majewska ze Stowarzyszenia Wilamowianie.
Znak powodzenia
W lany poniedziałek rano śmierguśnicy czekają na dziewczyny na rynku. Oczywiście są uzbrojeni w butelki z wodą. Mają też wannę, do której wrzucają wracające z kościoła dziewczyny.
- Każda dziewczyna musi trafić do wanny, ponieważ mamy taką legendę, że dziewczyna, która nie trafi, zostanie starą panną. Dlatego każda panna chce być tak naprawdę w tej wannie! Chociaż uciekają, ściemniają, ale każda chce trafić - zapewnia Krystian.
- Każda dziewczyna czuję się niedowartościowana, jeżeli nie zostanie w ten dzień polana wodą. Mogę więc im dzisiaj wybaczyć - potwierdza Justyna.
Śmiergusty to tradycja w Wilamowicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mi/mz / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Paweł Rusinek