Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w nocy ze środy na czwartek złożył w Sejmie doroczne sprawozdanie o swojej działalności. Niewielu posłów wytrwało na sali do tak późnej pory – ledwie garstka polityków opozycji i żaden z posłów z Prawa i Sprawiedliwości.

Reporterzy "Polski i Świata" TVN24 sprawdzili, czy dzieci w szkołach będą objęte opieką stomatologiczną. Ustawa właśnie zaczyna obowiązywać, ale jak na razie głównie na papierze. Dla wielu jest nieprecyzyjna, a stomatologów chętnych do pracy brakuje.

Greenpeace zablokował rozładunek importowanego węgla w gdańskim porcie. Aktywiści sprzeciwiają się jego wykorzystywaniu w Polsce. Mimo tego, że w Unii Europejskiej też nie chcą energetyki opartej na węglu to rząd nie zamierza rezygnować z tego surowca.

Na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka dyskutowano na temat wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Na większość pytań i zarzutów w sprawie afery hejterskiej odpowiadali zastępcy ministra.

Na wniosek Prawa i Sprawiedliwości Sejm tej kadencji będzie kontynuował obrady po wyborach. Bezprecedensową decyzję ogłosiła marszałek Elżbieta Witek. Opozycja nie kryła zdziwienia i pytała, co się za tym kryje i dlaczego decyzje mają podejmować nadal posłowie, którzy mogą w wyborach przegrać.

Podczas obrad sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Adam Bodnar jak co roku przedstawił swoje sprawozdanie. Politycy opozycji zadali szereg pytań, ale przewodniczący Stanisław Piotrowicz nie dopuścił Rzecznika Praw Obywatelskich do głosu.

Opozycja zapytała o tryb, w jakim prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński spotkał się z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Panowie rozmawiali o konsekwencjach związanych z obietnicami wyborczymi PiS. Burza rozpętała się po słowach Jarosława Kaczyńskiego w radiu - pytany o podniesienie płacy minimalnej do czterech tysięcy złotych w 2023 roku powołał się na rozmowę z Adamem Glapińskim, szefem NBP który stwierdził, że taki ruch nie wpłynie źle na gospodarkę.

Decyzja o przerwaniu posiedzenia i wznowieniu obrad po wyborach to bezprecedensowy przypadek, ale ten parlament już nieraz podejmował decyzje, które zaskakiwały i budziły sprzeciw.

W karetkach brakuje lekarzy wyspecjalizowanych w ratownictwie medycznym. W Szczecinie Narodowy Fundusz Zdrowia ukarał za to jeden ze szpitali. Braki kadrowe w karetkach to jednak nie tylko kłopot szczeciński, a ogólnopolski.

Pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego nie zgodził się na ugodę w sprawie zwrotu 50 tysięcy złotych, które w kopercie za budowę wież spółki Srebrna miał otrzymać prezes PiS od austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera.

O planach prezesa Jarosława Kaczyńskiego, by płacę minimalną podwyższać, nic nie wiedziała minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Przedsiębiorcy też nie wiedzieli i już policzyli, ile do kampanijnej zapowiedzi prezesa Prawa i Sprawiedliwości będą musieli dopłacić.

Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia samobójstwa są drugą najczęstszą przyczyną śmierci osób w wieku 15-29 lat. Gdy w głowie pojawiają się myśli samobójcze, rozmowa jest kluczowa - przypomina o tym kampania społeczna – "Życie warte jest rozmowy".

Aktywiści Greenpeace zablokowali wpłynięcie do portu statku z węglem z Mozambiku. W związku z tym zdarzeniem musiała interweniować straż graniczna. Przy okazji protestu w gdańskim porcie, dowiedzieliśmy się, skąd rząd importuje węgiel.

Sędziowie-urzędnicy, którzy mieli być zamieszani w hejt wobec innych sędziów wrócą do orzekania? Formalnie żaden z nich nie dostał takiego zakazu. Kolegium Sędziów Sądu Okręgowego w Warszawie apeluje, aby sprawę sędziów zbadał niezależny rzecznik w sądzie okręgowym.

Prawie co trzeci aktywny zawodowo lekarz w Polsce ma ponad sześćdziesiąt lat - ostrzega Naczelna Izba Lekarska. Młodzi medycy coraz rzadziej chcą pracować w szpitalach - wolą prywatne placówki albo wyjazd za granicę.

W państwowej służbie zdrowia brakuje lekarzy. Młodzi medycy wybierają lepiej płatną prace - lub wyjazd za granicę. Co na to rząd i politycy? Idą wybory, więc wracają polityczne lekarstwa na wszystkie bolączki.

Szybki wzrost minimalnej pensji w ciągu czterech lat do czterech tysięcy złotych brutto to jedna z najnowszych obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Brzmi atrakcyjnie, ale nie dla wszystkich. Każdy, kto choć trochę interesuje się finansami, wie, kto będzie musiał za to zapłacić - bo wysokość pensji, ceny i koniunktura zależne są od wielu czynników, a nie od decyzji partii.

Choć to on był ofiarą księdza pedofila, sąd biskupi uznał, że dziewięciolatek jest "wspólnikiem w grzechu" cudzołóstwa. Historia Mariusza Milewskiego pokazuje mechanizm obwiniania dzieci, które są ofiarami księży pedofilów.

Janusz Wojciechowski jest kandydatem na unijnego komisarza odpowiadającego za rolnictwo. Wpisanie na listę zwykle oznaczało, że wybór jest pewny, ale polityk Prawa i Sprawiedliwości ma kłopot. Musi się tłumaczyć z rozliczeń kosztów podróży, którymi zainteresował się Europejski Urząd do spraw Nadużyć Finansowych.

Żaden z większych wykonawców nie zgłasza się do przetargów na budowę autostrady A1 koło Częstochowy. Ma to związek z rosnącymi cenami materiałów i robocizny.