Banalne powiedzenie, że ktoś traci, by zarabiać mógł ktoś, sprawdza się po raz kolejny. Podczas, gdy firmy lotnicze straszą widmem bankructwa, to firmy autokarowe i koleje liczą zyski, po "swoich pięciu minutach". Z danych "Rzeczpospolitej" wynika, że te pierwsze robiły ostatnio 300 proc. normy, a do kas Intercity wpływało pół mln zł extra dziennie.