W Urzędach Skarbowych, miejskich czy na pocztach w wielu miastach w Polsce tłoczyło się w poniedziałek mnóstwo osób, które zostawiły rozliczenie PIT-u na ostatnią chwilę. Po północy mija bowiem termin składania zeznań podatkowych. Urzędy, zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy, wydłużyło swój czas pracy do godziny 18. Tym, którzy nie zdążą pozostaje poczta i internet. Za nierozliczenie się w terminie grozi grzywna - maksymalnie nawet 30 tys. zł.