Wszystkie punkty, które zostały założone tuż przed objęciem urzędu i uzgodnione z panem premierem Mateuszem Morawieckim oraz z kierownictwem naszego ugrupowania, są zrealizowane - chwali się minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek po roku kierowania resortem. I na kolejne miesiące zapowiada między innymi odchudzanie podstaw programowych.
To już rok, odkąd ministerstwem edukacji kieruje Przemysław Czarnek z PiS, który przed rozpoczęciem kariery sejmowej był wojewodą lubelskim. Nim objął stery w resorcie, nieprzesadnie interesował się oświatą - nie pisał na jej temat interpelacji, nie zabierał w jej sprawie głosu w Sejmie. Zapewniał nas wówczas, że do nowej roli jest gotowy: - Od 2015 do 2019 roku byłem w bezpośrednim i w ścisłym kontakcie, codziennym wręcz, z kuratorem oświaty w Lublinie, wdrażając reformę edukacji, rozwiązując problemy poszczególnych szkół, spotykając się z dyrektorami, rozmawiając o ich problemach.
Szybko zleciało, działań było ogromnie wiele
- Rok bardzo szybko zleciał, ale też w tym czasie zostało wykonane w ministerstwie ogromnie wiele działań, które zakończyły się konkretnymi efektami - mówił minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, na której postanowił podsumować swoje działania.
Minister zaczął od wsparcia uczniów po pandemii i związanej z nią nauką zdalną. - To jest częścią Polskiego Ładu za 244 miliony złotych – przypominał Czarnek. Opowiadał m.in. o programach sportowych prowadzonych z Akademiami Wychowania Fizycznego, a także wsparciu psychologiczno-pedagogicznym, które ma trafić do uczniów. Mówił też o zajęciach wspomagających, które w szkołach nazywają "godzinami czarnkowymi". Ten projekt kosztował 177 mln zł.
Czarnek chwalił się we wtorek m.in. programem "Nauka dla ciebie", który resort prowadzi z Centrum Nauki Kopernik, reformą listy czasopism punktowanych czy dodatkowymi pieniędzmi dla kilkunastu uczelni zawodowych.
Pytany przez dziennikarzy o swój największy sukces w tym roku, minister odpowiedział krótko: - Wszystko.
Punkty uzgodnione z premierem
- Wszystkie punkty, które zostały założone tuż przed objęciem urzędu i uzgodnione z panem premierem Mateuszem Morawieckim oraz z kierownictwem naszego ugrupowania, są zrealizowane. Kolejne będą realizowane w kolejnych miesiącach - podsumował minister Czarnek i dziękował swoim współpracownikom.
- Nie ma mowy o systemowym przechodzeniu na naukę zdalną lub hybrydową. Jesteśmy w nauce stacjonarnej i w niej pozostajemy - podkreślał na konferencji minister. I dodał: - Apeluję do wszystkich tych organów prowadzących i dyrektorów szkół, zwłaszcza w tych województwach, gdzie poziom zakażeń jest większy, aby rzeczywiście przestrzegać wytycznych i zaleceń, które przekazaliśmy. Organy sanepidu i kuratoria będą przeprowadzały kontrole w szkołach.
Historia i teraźniejszość
Dziennikarze pytali ministra Czarnka o nowy przedmiot "historia i teraźniejszość", który planuje wprowadzić do szkoły i już teraz nazywa "hitem nie tylko z nazwy". Poinformował, że to na razie tylko zapowiedź i kontynuacja tego, co zapowiadał prezes Jarosław Kaczyński, prezentując wiosną Polski Ład. Szczegóły ministerstwo ma przedstawić za dwa tygodnie.
Jakie są priorytety ministra na najbliższy rok? - To bardzo intensywna praca nad podstawami programowymi, tak żeby od 1 września 2022 roku je odchudzić i spowodować, żeby dzieci i młodzież nieco mniej przebywały w szkole - mówił Czarnek, przyznając, że dziś podstawy są przeładowane. Dodał też, że planuje zmiany w tzw. Konstytucji dla Nauki, czyli ustawie Jarosława Gowina reformującej sytuację na uczelniach.
Bliższa przyszłość to piątkowe spotkanie ze związkami zawodowymi, w którym brać ma udział wiceminister Dariusz Piontkowski. Czarnek powiedział, że liczy, iż to spotkanie zbliży stanowiska ministerstwa i związków, które jak na razie są zdecydowanie przeciwne jego propozycjom dotyczącym czasu pracy i sposobu wynagradzania.
#bezprzerwy
W tvn24.pl przyglądamy się pomysłom ministra Przemysława Czarnka i jego doradców. Urzędniczy język ustaw i rozporządzeń przekładamy dla Was na język szkolnej praktyki. Z ekspertami oceniamy, czy to, co się za tymi pomysłami i postulowanymi rozwiązaniami kryje, będzie korzystne dla uczniów i nauczycieli. Sprawdzamy, czy autonomia szkół jest zagrożona. I czy rodzice rzeczywiście będą mieli wpływ na edukację i wychowanie swoich dzieci. Wszystko to - artykuły, wywiady, materiały wideo, interaktywne infografiki, omówienia badań - możecie znaleźć w naszym serwisie pod hasłem #bezprzerwy.
Źródło: tvn24.pl