- Prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające ws. rzekomego zgłoszenia przez pracowników Powiatowego Urzędu Pracy w Kamiennej Górze o agresywnym zachowaniu Samuela N. - informuje Wioletta Niziołek z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Prokuratura zabezpieczyła policyjny rejestrator rozmów z dnia kiedy w Kamiennej Górze brutalnie została zamordowana 10-letnia Kamila. We wtorek biegły informatyk go odtworzy i przeanalizuje. Wtedy będzie wiadomo dokładnie, kiedy PUP zgłosił policji, że urząd odwiedził agresywny mężczyzna.
Dzień po zdarzeniu, czyli w ubiegły czwartek PUP wydał oświadczenie, że pracownik zadzwonił na policję z informacją o agresywnym petencie, który był w urzędzie pomiędzy godz. 11 a 11.30. Z oświadczenia nie wynika jednak, że zgłoszenie to miało miejsce przed atakiem Samuela N. na 10-letnią Kamilę.
Zgłoszenie było godzinę po morderstwie
Policja przekonuje jednak, że nie zaniechała swoich obowiązków.
- Kamiennogórska policja nie odebrała żadnego zgłoszenia przed atakiem na dziewczynkę. Jedyne zgłoszenie na numer alarmowy policji o incydencie z urzędu pracy w Kamiennej Górze, nastąpiło godzinę po zaatakowaniu dziewczynki – przekonuje nadkom. Krzysztof Zaporowski.
Samuel N., który zabił dziewczynkę, usłyszał zarzut zabójstwa z pobudek zasługujących na szczególne potępienie. Przyznał się do winy. Teraz przebywa w tymczasowym areszcie. Grozi mu dożywocie.
We wtorek 27-latek zostanie przebadany przez biegłego psychiatrę i psychologa, by sprawdzić czy w momencie zbrodni był poczytalny, czy znał znaczenie swojego czynu i czy jest zdrowy psychicznie.
Została zamordowana w księgarni
Dziewczynka została zamordowana w środę wczesnym popołudniem. W towarzystwie rodziców wchodziła do księgarni. Nagle została uderzona siekierą w głowę. Sprawca zaczął uciekać. Dwóch świadków zdarzenia pobiegło za nim i zatrzymało mężczyznę.
Do brutalnego zabójstwa 10-latki doszło w centrum Kamiennej Góry (woj. dolnośląskie):
Autor: sfo/sk / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław