Zielone tło, małe litery i cisza. W ten sposób Zbigniew Ziobro przepraszał w telewizji doktora Mirosława Garlickiego za słynne słowa z 2007 roku: "Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".
W wykonaniu orzeczenia sądu: Ja Zbigniew Ziobro przepraszam Pana dr Mirosława Garlickiego za wypowiedzenie pod jego adresem słów - już nikt nigdy przez tego Pana życia pozbawiony nie będzie - które naruszyły cześć Pana dr Mirosława Garlickiego. Tekst przeprosin Zbigniewa Ziobry
Wśród kolorowych i głośnych reklam telefonów komórkowych, gorących kubków czy tabletek na przeziębienie, pojawiła się nagle cisza, a widzom ukazało się zielone tło z napisanym małą, czerwoną czcionką tekstem (co mogło być zupełnie nieczytelne dla daltonistów, którzy te dwa kolory widzą jako identyczne).
Dziesięciosekundowy milczący komunikat brzmiał następująco (pisownia oryginalna): "W wykonaniu orzeczenia sądu: Ja Zbigniew Ziobro przepraszam Pana dr Mirosława Garlickiego za wypowiedzenie pod jego adresem słów - już nikt nigdy przez tego Pana życia pozbawiony nie będzie - które naruszyły cześć Pana dr Mirosława Garlickiego".
Ziobro: To w istocie konfiskata majątku
Wyemitowane w sobotę przeprosiny to finał procesu o ochronę dóbr osobistych, jaki został wytoczony Zbigniewowi Ziobrze przez doktora Mirosława Garlickiego. Były minister sprawiedliwości przegrał go w obu instancjach. W grudniu 2008 roku sąd nakazał b. ministrowi przeproszenie doktora G. oraz wpłacenie mu 30 tys. złotych zadośćuczynienia (Ziobro zapłacił już tę kwotę).
Sąd określił też formę przeprosin: miały one zostać opublikowane po głównych wieczornych programach informacyjnych stacji TVN, TVP i Polsat. Według szacunków, Ziobro musiał zapłacić za te ogłoszenia ok. 300 tysięcy zł. Polityk - tłumacząc, że ten wyrok "to w istocie konfiskata majątku i zabranie dorobku całego życia" - zapowiedział odwołanie do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Nie wstrzymało to jednak wykonania wyroku.
"Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie"
W lutym 2007 r. CBA zatrzymała doktora Mirosława G. - ordynatora kardiochirurgii ze szpitala MSWiA w Warszawie (pod zarzutem zabójstwa pacjenta i przyczynienia się do śmierci innego). Dwa dni później sąd aresztował lekarza. Informację i film z zatrzymania ujawniono na wspólnej konferencji Ziobry i szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Mówiąc o aresztowaniu Ziobro oświadczył, że "już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie".
Lekarz usłyszał też kilkadziesiąt zarzutów korupcyjnych. W 2008 r. prokuratura umorzyła zarzuty związane ze śmiercią pacjentów. W toczącym się procesie G. jest oskarżony o korupcję i mobbing.
Źródło: tvn24.pl, Bild.de
Źródło zdjęcia głównego: tvn