Komisja Europejska nie wycofa swojej skargi przeciw Polsce w sprawie Sądu Najwyższego z Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, choć decyzje polskiego rządu są pozytywnym krokiem - powiedziała czeskim dziennikarzom komisarz sprawiedliwości Unii Europejskiej Vera Jourova. - Moim zdaniem są argumenty prawne przemawiające za tym, żeby KE jednak się ze sprawy nie wycofywała - ocenił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.
Unijna komisarz do spraw sprawiedliwości w odniesieniu do procesów wszczętych z inicjatywy KE przeciw Polsce powiedziała, że "akcja jest kontynuowana i będzie trwała".
Czeska komisarz w rozmowie z dziennikarzem czeskiego radia publicznego podkreśliła, że ostatnia nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym nie zatrzymuje postępowania wszczętego na podstawie artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej. Chodzi o sprawę dotyczącą podejrzeń o naruszenie praworządności przez polskie władze zaprowadzające zmiany w wymiarze sądownictwa.
"Skarga Komisji Europejskiej przeciwko Polsce w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości w związku z reformą Sądu Najwyższego jest podtrzymana i będzie kontynuowana mimo zmian, jakie podjęto w Warszawie z zeszłym tygodniu" - napisał dziennikarz radia iROZHLAS Filip Harzer na Twitterze po rozmowie z komisarz Jourovą.
Žaloba Evropské komise na Polsko u Soudního dvora EU kvůli reformě tamního nejvyššího soudu pokračuje a pokračovat bude, i přes změny přijaté ve Varšavě minulý týden, řekla na setkání s českými novináři eurokomisařka Věra Jourová. pic.twitter.com/9Z52aJXXYt
— Filip Harzer (@HarzerF) 27 listopada 2018
Korespondent TVN24 Maciej Sokołowski relacjonując tę sprawę, zaznaczył, że "nie mówimy o konkretnych decyzjach, jakie zapadły w Brukseli, mówimy o opinii jednej komisarz Very Jourovej". Zwrócił również uwagę, że Komisja Europejska nie dyskutowała jeszcze nad kwestią skargi złożonej w Trybunale Sprawiedliwości UE.
Bodnar: to wymaga dalszego wyjaśnienia
Słowa unijnej komisarz komentował w środę, w TVN24, rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Pytany w "Rozmowie Piaseckiego", czy nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym to "koniec wojny" z Komisją Europejską, powiedział: - Musimy zastanowić się, czy faktycznie Komisja się ze sprawy wycofa.
- Moim zdaniem są argumenty prawne przemawiające za tym, żeby jednak się ze sprawy nie wycofywała - ocenił.
- Ja się oczywiście cieszę, że ta ustawa została zmieniona, tylko myślę, że wróciłbym do pytania Marka Borowskiego: po co nam to było? - wskazał Bodnar.
Ocenił, że na pewno polski rząd liczy na obniżenie emocji w relacjach z Komisją Europejską.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że pozostaje jeszcze kwestia unijnej procedury przestrzegania przez Polskę praworządności. W ocenie Bodnara powinna ona dalej trwać, ponieważ "mamy wciąż problemy z niezależnością sadownictwa co do zasady w kontekście funkcjonowania sądów powszechnych, pionu dyscyplinarnego, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Trybunału Konstytucyjnego".
- To wymaga dalszego wyjaśnienia, dalszego dialogu i nacisku - ocenił.
Ekspresowa nowelizacja
Sejm w ekspresowym tempie uchwalił w ubiegłą środę kolejną nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, przewidującą umożliwienie sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy zostali zmuszeni do przejścia w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrotu do pełnienia urzędu.
Nowelizacja ustawy o SN nastąpiła po decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
19 października TSUE przychylił się do wniosku Komisji Europejskiej i zdecydował wstępnie o zastosowaniu tak zwanych środków tymczasowych. TSUE chciał między innymi, by sędziowie, którzy w świetle nowych przepisów zostali już zmuszeni do przejścia w stan spoczynku, zostali przywróceni do orzekania.
Pytany, czy to "koniec wojny" z KE, powiedział: "musimy zastanowić się czy faktycznie komisja się ze sprawy wycofa". - Moim zdaniem są argumenty prawne przemawiające za tym, żeby jednak się ze sprawy nie wycofywała - ocenił. (http://www.tvn24.pl)
Autor: ft//now / Źródło: tvn24, iROZHLAS
Źródło zdjęcia głównego: Komisja Europejska