Komenda Stołeczna Policji prawdopodobnie będzie miała wkrótce nowego szefa. Jak się nieoficjalnie dowiedział portal Tvn24.pl inspektor Robert Żebrowski został odwołany. W fotelu szefa zasiądzie więc już trzecia osoba w ciągu zaledwie ostatnich kilkunastu miesięcy.
Według naszych nieoficjalnych informacji dowodzący najważniejszym, niemal 10 tysięcznym garnizonem policji, inspektor Robert Żebrowski został odwołany w zeszłym tygodniu. Stało się tak na polecenie nadzorującego policję wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego.
- Nic w tej sprawie nie mamy do powiedzenia - usłyszeliśmy w biurze prasowym komendy głównej policji.
- Komendant Żebrowski jest na urlopie, tyle mogę przekazać - tak odpowiedziano nam w biurze prasowym komendy stołecznej.
Trudniej pytanie zadać samemu ministerstwu spraw wewnętrznych i administracji, gdyż nie ma rzecznika prasowego. Na pytanie przesłane mailem nie udzielono nam odpowiedzi.
Młodzi emeryci
Jednak samą informację o zmianie komendanta stołecznego potwierdziliśmy w niezależnych od siebie źródłach - zarówno w samym resorcie, jak i w komendzie głównej policji. Zmiana nie jest naturalna, ponieważ komendant Żebrowski został powołany na swoją funkcję zaledwie w maju ubiegłego roku.
Na stanowisku szefa stołecznej policji zastąpił ledwie 42-letniego generała Michała Domaradzkiego, który cieszył się opinią fachowca i zdolnego menadżera. Ten został odwołany również bez podania żadnych przyczyn, dziś jest emerytem.
- Żebrowski też najprawdopodobniej pójdzie na emeryturę. Będzie kolejnym niespełna 50-letnim emerytem. Politycy produkują takich dziesiątkami - słyszymy od urzędnika resortu spraw wewnętrznych.
Już po publikacji tej informacji wydział prasowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji napisał, że Robert Żebrowski otrzymał propozycję objęcia stanowiska dyrektora Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. "Doświadczenie insp. Żebrowskiego zwiększyłoby efektywność pracy Biura na rzecz poprawy bezpieczeństwa na drogach" - napisano w komunikacie.
Jednak stanowisko dyrektora Biura Ruchu Drogowego w KGP jest niższe niż funkcja komendanta stołecznego policji.
Informujemy, że insp. R. Żebrowski, Komendant Stołeczny Policji, otrzymał propozycję objęcia stanowiska dyrektora Biura Ruchu Drogowego KGP
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) 28 lutego 2017
Po przejęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość komendantem głównym policji został inspektor Zbigniew Maj. Funkcję pełnił ledwie dwa miesiące, jednak wymienił niemal wszystkich komendantów wojewódzkich. Po czym sam został odwołany z funkcji komendanta głównego. Jego fotel zajął jedyny komendant wojewódzki, którego Maj nie zdążył zdymisjonować - generał Jarosław Szymczyk kierujący śląską policją.
Dymisję Maja uzasadniał posłom minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński. Wspominał, że prokuratura i CBA prowadzą sprawy dotyczące komendanta Maja. Od tamtej pory minął rok, jednak były komendant dotąd nie usłyszał żadnych zarzutów.
Karuzela personalna
Szymczyk zwolnił karuzelę personalną odprawiając na emerytury jedynie kilku najbliższych współpracowników komendanta Zbigniewa Maja.
Jednak ostatnio zmiany personalne w policji znów nabierają tempa - przed dwoma tygodniami zwolniony został komendant-rektor Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Teraz odwołany został komendant stołeczny policji, który tradycyjnie jest najsilniejszym oficerem po szefostwie komendy głównej i naturalnym kandydatem na komendanta głównego.
- Ogromny garnizon, niemal 10 tysięcy podopiecznych, którzy pracują przy najważniejszych sprawach w kraju: od delikatnych, dyplomatycznych zagadnień po przestępstwa, które ogniskują zainteresowanie opinii publicznej. Stały kontakt z politykami, co szczególnie dziś ważne, bo to lawirowanie między ratuszem bez którego pieniędzy nie da się funkcjonować po ministrów z PiS. Prawdziwa szkoła życia - tłumaczy tvn24.pl znaczenie stołecznego garnizonu jeden z byłych szefów. Nasi rozmówcy zmiany w komendzie stołecznej interpretują, jako zapowiedź szerszych zmian w policji. Według najczęściej powtarzanych na korytarzach instytucji bezpieczeństwa informacji do ścisłego kierownictwa policji (komendant główny ma trzech zastępców) ma wkrótce dołączyć szef podlaskiej policji Daniel Kołnierowicz, który cieszy się zaufaniem wiceministra Jarosława Zielińskiego.
Tło dymisji
Niewiele jednak wiadomo o przyczynach odwołania komendanta stołecznego. Jeszcze przed kilku miesiącami wraz z podwładnymi był chwalony za perfekcyjną pracę przy zapewnieniu bezpieczeństwa podczas szczytu NATO. Dobrze również pracowały piony kryminalne stołecznej policji, które rozwikłały kilka wstrząsających zbrodni. Do poważnego zgrzytu doszło jednak niedawno między policją a prokuraturą.
Na stronach komendy stołecznej pojawiła się seria wizerunków uczestników demonstracji pod Sejmem. Komenda wyjaśniła, że była to realizacja polecenia prokuratora. Jednak prokuratura wkrótce odpowiedziała, że takiego polecenia nie wydawała.
Materiał programu "Polska i świat" (20.01.2017) o publikacji wizerunków demonstrantów z 16 grudnia 2016
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl)//plw, tr / Źródło: tvn24.pl