Prokuratura ustaliła, że ksiądz Wiesław M., który spowodował wypadek na krajowej "22", miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Oprócz niego pod Chojnicami zginął jeszcze młody mężczyzna.
- Odbyła się sekcja zwłok i otrzymaliśmy już wyniki z zakładu medycyny sądowej. W przebadanych próbkach krwi ksiądz miał 2,02 promila - mówi Stanisław Kaszubowski, z prokuratory rejonowej w Chojnicach.
Zbadano również próbki krwi drugiej z ofiar wypadku - 22-letniego Dawida J. Był trzeźwy.
Do wypadku doszło w czwartek 13 czerwca na chojnickiej obwodnicy. W czołowym zderzeniu zginęli obaj kierowcy. Według wstępnych ustaleń skoda, którą prowadził ksiądz, w trakcie manewru wyprzedzania samochodu ciężarowego nie wróciła na prawy pas, lecz nadal jechała lewym, uderzyła w nadjeżdżający z naprzeciwka samochód marki peugeot, którym podróżował 22-latek.
Miał stanąć przed sądem
Sprawa dotyczyła wydarzeń z grudnia ubiegłego roku. Wówczas na jednej ze stacji benzynowych ksiądz zatankował paliwo za 100 zł i odjechał. Policja szybko zatrzymała uciekiniera. Z relacji policjantów wynika, że ksiądz był agresywny, arogancki oraz groził policjantom zwolnieniem z pracy.Policja o wypadku na obwodnicy Chojnic:
Autor: ws/k / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: www.weekendfm.pl | Daniel Frymak