To był najstarszy "pacjent', jakiego może mieć szpital. Cios mamuta, znaleziony w sierpniu w stawie w Wodzisławiu Śląskim ma od 15 tys. do 30 tys. lat. W szpitalu wykonano mu badanie tomografem, zrobiono też zdjęcia rentgenowskie. Teraz cios zostanie poddany konserwacji. Najwcześniej za rok będzie go można zobaczyć w muzeum.
Cios mamuta znalazła w ostatni dzień sierpnia nastolatka, przechodząc obok stawu w Wodzisławiu Śląskim. Poziom wody w stawie opadł z powodu suszy i z dna wyłonił się dziwny kształt, jakby konar.
- Mógł tam być długo, ale nikt nie zwrócił na niego uwagi - mówi Sławomir Kulpa, dyrektor Muzeum w Wodzisławiu.
To tam ostatecznie będzie przechowywane znalezisko, chociaż nie obyło się bez formalności. - Nawet, jakby ktoś znalazł ten cios we własnym ogródku, on należy do państwa - mówi Kulpa. W przypadku szczątków roślin i zwierząt państwo reprezentuje dyrekcja ochrony środowiska i to ona (oddział w Katowicach) wydała specjalne zarządzenie w sprawie ciosu.
Konserwacja zajmie co najmniej rok
Wydawało się, że tuż po wyciągnięcia ze stawu cios był w dobrym stanie. Po miesiącu paleontolog z Uniwersytetu Ślaskiego zalecił badania ciosu. Nietypowy "pacjent" pojechał do szpitala w Piekarach Śląskich.
Wykonano zdjęcia rentgenowskie i prześwietlono tomografem. - W strukturze są liczne, niewidoczne, wewnętrzne spękania - mówi Kulpa.
Po konsultacjach z archeozoologiem z wodzisławskiego muzeum eksponat niezwłocznie został oddany w ręce konserwatora zabytków archeologicznych z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, wybitnego specjalisty w tej dziedzinie. Operacja potrwa co najmniej rok. Cios musi najpierw wyschnąć, a potem zostanie nasączony odpowiednimi chemikaliami.
Wcześniej pobrano próbki, których badania rozsądzą, czy cios ma 15, 20, czy może 30 tys. lat. Powiedzą też wiele o kondycji mamuta.
Po rozmiarach ciosa wiadomo, że należał do mamuciątka. Ma 110 cm, a dorosłe mamuty miały ciosy nawet pięć razy większe.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum w Wodzisławiu Śląskim