6 maja 1945 roku oblężone i doszczętnie zrujnowane miasto padło. Dokładnie 70 lat temu podpisano bezwarunkową kapitulację niemieckiego Breslau, które legło w gruzach. To była jedna z ostatnich twierdz III Rzeszy. Wojenne oblężenie miasta trwało niemal 3 miesiące. W tym czasie zginęło 80 tys. ludności cywilnej oraz tysiące żołnierzy niemieckich i radzieckich.
- Rozpościerała się przed nami niezapomniana panorama grozy. Płonęły więc dzielnice po obu stronach Odry - relacjonował kronikarz opisujący oblężenie jednego z najdłużej broniącego się miasta III Rzeszy.
On, podobnie jak mieszkańcy niemieckiego Breslau, do stycznia 1945 roku niemal nie odczuwali skutków toczącej się od kilku lat wojny. Wszystko zmieniło się po tym, gdy niemieckie wojska rozpoczęły odwrót, a Rosjanie zaczęli marsz znad Wisły na Zachód.
Festung Breslau: 3 miesiące oblężenia
19 stycznia podjęto decyzję o ewakuacji miasta. Rozkaz wydał gauleiter Dolnego Śląska Karl Hanke, który wcześniej kategorycznie odrzucał możliwość wyjścia ludności z miasta. Mróz, zmęczenie i strach dawały się we znaki. Paul Peikret, proboszcz jednej z wrocławskich parafii i kronikarz oblężonego Breslau pisał o "wstrząsającym widoku". Przez całą dobę drogami pieszo przewijali się zmuszeni do ewakuacji. Tysiące nie dotarło co celu. Zamarznięci zostawali przy drodze.
Do połowy lutego miasto było całkowicie oblężone. Sowieci od południa powoli przesuwali się w kierunku centrum. Nad miastem regularnie pojawiały się rosyjskie samoloty. Jednak to rozkazy dowództwa miasta były bardziej niszczycielskie niż działania wojsk radzieckich. Niemcy podpalali budynki, w powietrze wysadzali ruiny i zaminowywali domy.
Ostatnia twierdza padła
Z początkiem kwietnia, w wielkanocną niedzielę nad miastem pojawiło się 750 sowieckich bombowców. Kolejnego dnia nalot był kontynuowany. Bomby fosforowe zapaliły miasto. "Ciemne, zachmurzone niebo płonęło czerwienią. Gigantyczne kłęby dymu zawisły nad całym miastem" - odnotowano w miejskiej kronice.
2 maja skapitulował Berlin. Dopiero kilka dni później poddał się Wrocław. Dwa dni później ogłoszono koniec wojny w Europie.
6 maja 1945 roku w piwnicy willi Colonia przy dzisiejszej ul. Rapackiego 14 generał wojsk Breslau Hermann Niehoff podpisał akt kapitulacji i oddał się do niewoli. W ten sposób padła ostatnia twierdza III Rzeszy, a Armia Czerwona wmaszerowała do miasta. Większość jeńców trafiła do sowieckich gułagów. Szacuje się, że nawet połowa z nich nigdy nie wróciła.
Dziesiątki tysięcy zabitych i kilkanaście tysięcy rannych
W ciągu zaledwie kilku miesięcy Breslau obróciło się w pył. Wypalono całe kwartały ulic, na drogach zalegały tony gruzu. Elektrownie zniszczone były w 60 proc., sieć oświetleniowa nie istniała, nie było też żadnego działającego szpitala.
Wciąż nie wiadomo ile dokładnie ofiar pochłonęła walka o Breslau. Szacuje się, że od lutego do maja zginęło 80 tys. ludności cywilnej. Jednak podczas styczniowej ewakuacji trudom marszów nie podołało niemal 90 tys. osób.
Po stronie rosyjskiej notuje się 9 tys. zabitych i 17 tys. rannych. Z kolei wśród obrońców twierdzy zginęło 8 tys. żołnierzy, a 6 tys. zostało rannych.
Autor: tam/balu / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: fotopolska.eu