Policjanci z Wrocławia sprawdzają, jak na pasach radzą sobie piesi, rowerzyści i kierowcy. - Chcemy poprawić bezpieczeństwo użytkowników dróg, bo ci często sami nie zwracają na to uwagi - mówią. Od początku tygodnia na Dolnym Śląsku ponad tysiąc osób - pieszych, rowerzystów i kierowców - zostało ukaranych za niewłaściwe zachowanie w okolicach przejść dla pieszych.
Jakie są główne grzechy użytkowników dróg? Policjanci wyliczają: piesi przechodzą albo w miejscach niedozwolonych, albo nie stosują się do sygnalizacji świetlnej. Często niewiele robią sobie z czerwonego światła i nadjeżdżających samochodów, wchodzą na pasy, a później spanikowani zaczynają biec.
- To może prowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji i skutkować wypadkami - opisuje nadkom. Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji. - Piesi przez swoje nieuważne zachowane narażeni są na obrażenia, pobyt w szpitalu, a nawet śmierć - dodaje.
Rowerzyści karani są przede wszystkim za przejeżdżanie po pasach, a kierowcy za nieustąpienie pierwszeństwa.
Od początku tygodnia policjanci odnotowali pond 1,1 tys. wykroczeń użytkowników dróg. W sumie 900 osób zostało ukaranych mandatami lub skierowaniem wniosku do sądu. Niektórzy dostali pouczenia. Ponad 600 razy zawinili kierowcy, a ponad 400 piesi.
500 złotych mandatu i 10 punktów karnych
W piątek na jednym z wrocławskich skrzyżowań, które obserwowali funkcjonariusze, pierwszeństwa nie ustąpił kierowca osobówki. - Został za to ukarany mandatem w wysokości 500 złotych i 10 punktami karnymi. To była bardzo groźna sytuacja, bo auto wymijało samochód, który zatrzymał się przed przejściem. Piesi stali na krawędzi chodnika - relacjonuje Zaporowski.
Policjanci do obserwacji zachowań pieszych i kierowców wykorzystują tzw. ambulans monitoringu wizyjnego - specjalny samochód wyposażony w sprzęt do nagrywania i komputery.
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław