25 mieszkańców kamienicy w Jedlinie Zdroju na pewno nie wróci na noc do domu. Rano w budynku doszło do wybuchu, w którym zginęły dwie osoby. Eksperci sprawdzą, czy będzie można odbudować część, która została zniszczona po eksplozji.
- Musimy rozebrać część budynku, w którym rano w środę doszło do poważnej eksplozji - informują strażacy, którzy zabezpieczają zniszczoną kamienicę w Jedlinie Zdroju.
Wiadomo, że 25 mieszkańców nie wróci na noc do domu.
- Kiedy ściana zostanie rozebrana, a reszta budynku zabezpieczona, do środka wejdzie powiatowy inspektor budowlany i zadecyduje, czy część kamienicy trzeba będzie wyburzyć, czy da się to jeszcze odbudować - relacjonuje Tomasz Mildyn, reporter TVN24, który na miejscu przygląda się pracy służb.
Przyczyną pożaru wybuch butli?
Cały czas nie wiadomo, co mogło być przyczyną potężnego wybuchu, w którym zginęły dwie kobiety. Jedną z hipotez jest eksplozja butli z gazem w mieszkaniu na drugim piętrze w trzypiętrowego budynku.
- Mieszkańcy kamienicy twierdzą, że przed pożarem było słychać odgłosy wybuchu. Ale to będziemy jeszcze sprawdzali – mówi st. kpt. Paweł Kaliński, rzecznik PSP w Wałbrzychu.
- Gdy na miejsce przyjechały pierwsze zastępy, zastały ogarnięte pożarem dwie kondygnacje. Ze względu na duże zadymienie lokatorzy pozostali w swoich mieszkaniach. Strażacy sukcesywnie wyprowadzali je na zewnątrz, ewakuowali je - mówi kpt. Kaliński.
Mieszkańcy kamienicy najbliższe noce spędzą u rodziny lub w mieszkaniach zapewnionych przez gminę.
Autor: dr//kv/bieru//mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | A. Pawlukiewicz