WOŚP 2024 to nie tylko wspólne granie w Polsce. W różnych zakątkach świata działa 101 sztabów. Co robią w czasie 32. Finału Orkiestry? Będzie nurkowanie z rekinami, koncerty, licytacje na żywo, Światełko do Nieba z 84. piętra hotelu. A o tym, jak czasem w nietypowy sposób grają z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, opowiadają na antenie TVN24.
GŁÓWNYM PARTNEREM MEDIALNYM 32. FINAŁU WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY JEST TVN WARNER BROS. DISCOVERY POLSKA
Zgodnie z celem tegorocznej zbiórki "Płuca po pandemii" środki zostaną przeznaczone na zakup sprzętu "diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych". Finałowi towarzyszy hasło "Tu wszystko gra OK!". Po raz ósmy głównym partnerem medialnym i gospodarzem Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest TVN Warner Bros. Discovery. Wszystkie najważniejsze wydarzenia cały dzień będą transmitowane bądź relacjonowane na antenach TVN, TTV, TVN24 oraz w portalu tvn24.pl.
W ramach 32. Finału WOŚP zarejestrowano 101 sztabów poza Polską. Dźwięki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy będzie można usłyszeć w tym roku w wielu zakątkach świata: na dalekiej północy, w Azji Południowo-Wschodniej, Australii, Stanach Zjednoczonych, Japonii oraz w wielu krajach europejskich. Sztab w Hiszpanii przesyłał w formie wideo gorące pozdrowienia.
- Kochani, pogoda cudowna, w naszych sercach gorąco - mówiła w sobotę w rozmowie z TVN24 Agnieszka Marciniak-Kostrzewa ze sztabu WOŚP w andaluzyjskiej Marbelli. - Jesteśmy dumni, dlatego że jak opowiadamy tutaj lokalnym ludziom o WOŚP, to jest to jak opowiadanie baśni o historii człowieka, który miał sen i która po prostu wymknęła się spod kontroli i na całym świecie gra. Jureczku, ściskamy Ciebie! - dodała Polka.
WOŚP 2024 w Norwegii. "Atmosfera będzie gorąca, słoneczna i pełna blasku"
Czerwone serduszka, palące się do pomocy, rozgrzewają także mroźną Norwegię.
- Atmosfera jest gorąca, jest pełno wspaniałych ludzi, jest dobre jedzenia. A wiadomo, że jak jedzenie, to jest również super impreza. Będziemy mieli występy artystyczne na scenie, a poza sceną również się będzie wiele, wiele działo - zapowiedziała Paulina Olbryś ze sztabu WOŚP w Norwegii.
Wszyscy, którzy grają z Orkiestrą to złoci ludzie. Ale w norweskim sztabie można spotkać prawdziwie złotego człowieka. Dosłownie. - To właśnie ten złoty człowiek rozświetla naszą atmosferę. Bo my mamy tego słońca troszkę mniej, ale my błyszczymy, on błyszczy i atmosfera będzie równie gorąca, słoneczna i pełna blasku - zapewniała Olbryś.
Pytana, jak powiedzieć "Siema" po norwesku odparła, że "Siema jest w jednym języku na całym świecie".
Polski kontyngent w Libanie gra z WOŚP
W 32. Finale WOŚP z Orkiestrą grają również żołnierze i pracownicy polskiego kontyngentu wojskowego UNIFIL w Republice Libańskiej wspólnie z kolegami z Irlandii, Malty i Węgier.
- Jutro pobiegniemy w trzecim Biegu Zbója na trasie wytyczonej w naszej bazie na wysokości przeszło 800 metrów nad poziomem morza, by wesprzeć szczytne cele WOŚP - powiedział w sobotę w rozmowie z TVN24 dowódca polskiego kontyngentu.
Na mecie na najlepszych zawodników będą czekały unikalne trofea przygotowane przez polskich żołnierzy. Każdy, kto ukończy bieg, otrzyma ręcznie wykonany medal.
- Większość tego kontyngentu to są żołnierze z Irlandii. U nich Orkiestra gra również od 32 lat. Doskonale wiedzą, że to serce oznacza dobroczynność. To serce przynosi wsparcie dla osób potrzebujących w szpitalach, instytucjach ochrony zdrowia publicznego. Więc proszę mi wierzyć, ci ludzie zaangażowali się tak samo jak polscy żołnierze. Bezgranicznie i bez końca - przekonywał dowódca.
WOŚP 2024. W Paryżu zagra Happysad
W paryskim sztabie jest gorąco już od tygodnia. - Tydzień temu zagraliśmy Finał dla Francuzów, w Larocafe, za co im serdecznie dziękujemy. Były to francuskie grupy, zapraszają już nas ponownie za roku - mówiła w TVN24 Marta Skotnicka z paryskiego sztabu WOŚP.
Wolontariuszka relacjonowała, że paryski Finał rozpocznie się biegiem. Natomiast oficjalne wydarzenia ruszają w samo południe. - Będzie bardzo dużo się działo. Mamy bardzo dużo licytacji. W tym roku w Paryżu wszyscy grają z Orkiestrą: Ambasada RP, Instytut Polski, Polska Izba Turystyczna. Mamy nawet wojsko, które do nas specjalnie przyjedzie ze Strasburga - zaznaczyła. Skotnicka powiedziała, że wszystkie sklepy i biznesy z polskim pochodzeniem wspierają sztab w stolicy Francji.
W trakcie Finału WOŚP w Paryżu zagra zespół Happysad. - Nasz zespół pierwsze doświadczenia z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy miał w 1995 roku. Właściwie czujemy, że jesteśmy z Orkiestrą od samego początku. Jest to dla nas po prostu święto pomocy - mówił lider grupy Jakub Kawalec w TVN24.
- Kiedy startowała Orkiestra, pamiętam, w latach 90. w Skarżysku organizowaliśmy koncerty, na których graliśmy. Wtedy nazywaliśmy się inaczej - wspominał Kawalec. Dodał, że zespół czuje się "częścią tej imprezy, więc bardzo nam miło". Paryski koncert jest pierwszym w karierze zespołu, jaki zagrają podczas Finału WOŚP poza granicami kraju.
WOŚP 2024 w Szwecji. "Przyjeżdża do nas Polonia z całych okolic"
O planach sztabu WOŚP z Malmo opowiedziała jego szefowa Mariola Turbiarz, która wyraziła nadzieję, że w niedzielę będzie w sztabie gorąco i zagrają "pełną parą".
- Przede wszystkim spotkamy się licznie w niedzielę, ponieważ przyjeżdża do nas Polonia z całych okolic. Zaprosiliśmy aktorów i prezenterów z Polski. Będzie u nas Maja Sablewska, zaśpiewają Katarzyna Łaska i Gabriel Fleszar, a imprezę poprowadzą Karolina Nolbrzak i Włodzimierz Matuszak - wyjaśniła Turbiarz.
Sztab w Malmo zorganizował ponad 200 aukcji internetowych, z których dochód przekazany zostanie WOŚP. - Oprócz tego od godziny odbędą się koncerty, licytacje na scenie. Będą atrakcje dla dzieci, mnóstwo fajnych rzeczy - dodała.
- Przed wejściem na salę będziemy mieć postawioną łódkę, będą motory, więc każda społeczność, która jakoś się w Szwecji organizuje, będzie grała z nami. Liczymy na bardzo dużą frekwencję - podkreśliła Mariola Turbiarz.
WOŚP 2024 w Tajlandii. Finał na 84. piętrze wieżowca
Magda Ewelt ze sztabu w Tajlandii opowiedziała TVN24, jak wyglądają przygotowania do 32. Finału WOŚP w tym kraju.
- Jak zawsze super, gramy z gorącymi sercami, z tłumem ludzi, z mnóstwem gadżetów. Oprócz gadżetów WOŚP-u, od tajskich biznesów dostaliśmy vouchery - powiedziała Ewelt. Wśród nich są vouchery na masaż tajski czy manicure, które będą licytowane.
Szefowa tajskiego sztabu Karina Kowalik połączyła się z TVN24 z 84. piętra Baiyoke Sky Hotel w Bangkoku. - Jest to miejsce, gdzie również zakończymy naszą przygodę z tegoroczną Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy w Tajlandii, ponieważ odbędzie się tutaj Światełko do Nieba. Bangkok w tym czasie będzie przepięknie rozświetlony, a my dodamy do tego nasze symboliczne małe światełka. W Tajlandii to będzie godzina 20., a w Polsce będzie to godzina 14. Będziemy to transmitować w TVN - zapowiedziała Kowalik.
Szefowa sztabu w Tajlandii zaznaczyła, że przygotowywana jest seria wydarzeń towarzyszących. - W Bangkoku bawimy się w restauracji Larder, do której mamy zorganizowany nasz WOŚPolot, czyli taki tuk-tuk, który będzie bardzo mocno oklejony - relacjonowała. Dodała, że to właśnie w tej restauracji przygotowywana jest zabawa. - Będzie DJ na żywo, będzie konkurs polskiej piosenki i oczywiście nasze ukochane licytacje - dodała.
WOŚP 2024 w Irlandii. "Jesteśmy z tego bardzo dumni"
Finałowe granie w Dublinie na sportowo trwa już kilka dni. Sztab w stolicy Irlandii w minioną niedzielę zorganizował między innymi mecz charytatywny, w którym uczestniczyli rodzice z akademii Young Talents. Tego samego dnia o poranku odbyło się grupowe morsowanie oraz bieg na plaży pod hasłem "Weź głęboki oddech".
- Irlandczycy włączają się do naszych akcji od wielu lat, ponieważ uwielbiają wszelkiego rodzaju charytatywne imprezy - mówiła w TVN24 pani Marzena ze sztabu w Dublinie. - Bardzo chętnie nas wspierają, mówią, że robimy kawał dobrej roboty, mimo że mieszkamy poza granicami kraju - dodała.
- W piątek mieliśmy bal kanałowy dla dzieci. Bardzo dużo rodziców przyprowadziło swoje dzieci. W sobotę mieliśmy niesamowitą imprezę "PRL Party", która była u nas pierwszy raz i zgromadziliśmy prawie setkę Polonii. Gdybyśmy mieli większe możliwości, zebralibyśmy drugie tyle - relacjonowała wolontariusza z Dublina.
Pani Marzena zaznaczyła, że WOŚP łączy Polaków za granicą kraju. - Myślę, że nie tylko w Irlandii, ale na całym świecie. Jesteśmy z tego bardzo dumni - wyznała.
WOŚP 2024 w Sydney. "Mamy mnóstwo niezłych atrakcji"
Orkiestra gra również na antypodach – sztab zorganizowano między innymi w Sydney. - Kończymy granie, kiedy wy jeszcze prawdopodobnie śpicie. Nasz Finał kończymy o naszej 16.30, czyli o 6.30 polskiego czasu - przypomniała w TVN24 Katarzyna Jaros ze sztabu w Sydney, który zorganizowany został w Klubie Polskim w Ashfield. - To dzielnica położona 50 kilometrów stąd. Sydney jest potężne - dodała.
- Przy Sydney Opera House ćwiczyliśmy przed naszym koncertem finałowym. Przygotowujemy między innymi rumbę po polsku. Mamy mnóstwo niezłych atrakcji, to jest jedna z tych większych, które przygotowujemy dla naszej społeczności Polonii australijskiej - relacjonowała Jaros.
Szefowa sztabu przy klubie Ashfield wyjaśniała, że liczba uczestników, których gromadzi Finał WOŚP w Sydney, zależy od danego roku. - Jesteśmy dopiero szósty raz, a może na szczęście już szósty raz. Przez lata pandemii, niestety, było nas mniej. Teraz jest nas około 250 - 300 osób. Mamy imprezę zamkniętą i przez cztery i pół godziny mamy różne atrakcje - opowiadała Jaros.
WOŚP 2024 w Londynie. "Otwieramy drzwi dla wszystkich"
Szef jednego z londyńskich sztabów WOŚP Dariusz Faryna zapowiedział, że w stolicy Wielkiej Brytanii "będzie się działo". - Będą rowerzyści, będą motocykliści, będą polskie auta klasyczne z lat 70., 80., 90. - żuki i polonezy. Będzie również mnóstwo atrakcji na samej scenie Klubu Orła Białego, bo przylatują do nas polscy artyści, którzy będą się prezentować przez cały dzień. Mnóstwo atrakcji, licytacji, w tym tej głównej - Złote Serduszko WOŚP - mówił.
- Będziemy jeździć rowerami po Londynie, tworząc trasę w kształcie symbolu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, jakim jest serduszko. Wykręcimy to serduszko na dystansie 42 kilometrów, przejeżdżając przez większość londyńskich atrakcji - opowiadał na antenie TVN24 Dariusz Faryna.
- Szykujemy się na ten 32. Finał z pełną pompą. Jak to mówi Jurek, to jest "letnia zadyma w środku zimy", na którą zapraszamy wszystkich - przekonywał. - Zapraszamy też różne kultury, których w Londynie jest mnóstwo, bo otwieramy drzwi dla wszystkich - dodał.
WOŚP 2024 na Bali. "Rekiny nie są w ogóle groźne"
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy po raz kolejny dotarła na indonezyjską wyspę Bali. Główne wydarzenia 32. Finału organizowane są w mieście Sanur na południowo-wschodnim wybrzeżu wyspy.
- U nas dzieje się od groma, generalnie będziemy nurkować, będzie koncert live z indonezyjskim zespołem, będziemy licytować, cały czas trwają balijskie aukcje na Allegro, więc zapraszamy tam. Możecie wylicytować koszulki, różnego rodzaju gadżety - mówiła na antenie TVN24 pani Joanna, wolontariuszka WOŚP na Bali.
- Mamy najróżniejsze atrakcje, ale zapraszamy do nas, bo szczegóły trzymamy w tajemnicy dla tych, którzy do nas wpadną - dodała.
Jedną z atrakcji indonezyjskiego Finału jest nurkowanie z rekinami. - Rekiny nie są w ogóle groźne. To są największe ryby na świecie, ich rozmiar może dochodzić nawet do 18 metrów, ale żywią się tylko i wyłącznie planktonem. Jedyne, co może zagrażać, to może ich bardzo twarda skóra, więc lepiej nie dotykać. Jeden z podróżników się o tym przekonał, ale poza tym są zupełnie niegroźne - przekonywał pan Dawid, znany w sieci jako "Mieczysław", jeden z organizatorów Finału na Bali.
WOŚP 2024 w Japonii. "Będzie można sobie zjeść, popić, potańczyć"
Po raz kolejny Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy dotarła do Japonii. O tym, co planuje sztab w Tokio, opowiedziała w TVN24 Edyta Dziemiańska. - U nas jak zwykle muzyka na żywo. Będzie polskie jedzenie, pierogi, zapiekanki. Będzie można sobie zjeść, popić, potańczyć - relacjonowała.
- Będziemy mieć aukcje na żywo. W tym roku, poza takimi japońskimi fajnymi rzeczami, które też pojawią się na aukcjach na Allegro, można znaleźć nasze lalki kokeshi, które wyślemy do Polski. Mamy takie rzeczy, jak polskie miody i inne usługi, jak masaże, lekcje jogi, a nawet obiady z osobami, które są zasłużone dla naszej polskiej społeczności w Japonii - wyliczała Dziemiańska.
Przedstawicielka sztabu w Tokio zwróciła uwagę, że wolontariuszami WOŚP w japońskiej stolicy są osoby różnych narodowości, w tym Japończycy. - Japończykom mówimy, że to jest wspaniała impreza, która łączy Polaków na całym świecie, że zbieramy pieniądze dla szpitali - mówiła Edyta Dziemańska z Tokio.
WOŚP 2024 w Szwajcarii. "Będzie piękna impreza"
Małgorzata Kubas ze sztabu w Zurychu zaprezentowała w TVN24 to, co będzie się działo u podnóży Alp. - W Szwajcarii planujemy bardzo duży finał. Mamy wiele atrakcji, mamy wspaniały program. Mamy fantastyczny chórek High Notes. Mamy dwie polskie grupy folklorystyczne: Piast i Lasowiacy, które nie tylko dla nas zatańczą, ale także poprowadzą kursy tańca dla dzieci. Mamy rock and roll. Mamy superjedzonko, świetne loterie i aukcje. Będzie się bardzo dużo działo na scenie i oczywiście polskie jedzenie. Będzie picie, będą tańce, będzie piękna impreza - wyliczała Kubas.
Szefowa sztabu w Zurychu mówiła, że tamtejszy sztab ma "duże zasięgi wśród społeczności lokalnej, wśród Szwajcarów". Zwróciła uwagę, że szwajcarską społeczność podczas Finału będzie reprezentować prezydentka kantonu Zurych. Dodała, że na scenie pojawią się szwajcarskie zespoły.
Kubas wyjaśniła, że wśród lokalnej społeczności ideę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy tłumaczą słowami Jurka Owsiaka, zwracając uwagę, że zawsze jest energia i radość. - Jest to zbieranie na dobry cel. Jest zaangażowanie ogromnej społeczności, są dorośli, są dzieci, jest po prostu wielka radość, wielka wspólna radość robienia dobra - dodała.
WOŚP 2024. Oba bieguny grają z WOŚP
Sztaby Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy organizowane są także w najdalszych miejscach globu. Na antenie programu "Wstajesz i Weekend" gościli polarnicy z Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych oraz Polskiej Stacji Polarnej Hornsund na Spitsbergenie, którzy opowiedzieli, co zaplanowali w ramach wydarzenia.
- Nie będziemy kwestować z puszkami, bo nie bardzo mamy ludzi, którzy mogliby wrzucać pieniądze do puszek, ale przygotowujemy parę aukcji i już kilka z nich jest dostępnych na stronie Allegro. Ponadto szykujemy na finał akcję z e-skarbonką. W zamian za wpłaty, zależnie od pogody, będziemy budować bałwany, albo kopać tunele śnieżne, bo ten śnieg nie zawsze chce się lepić - mówił jeden z polarników ze stacji z Hornsund.
Po drugiej stronie globu, gdzie obecnie króluje lato, polarnicy również przygotowali przedmioty na licytację, z których dochód zostanie przekazany WOŚP. - Najciekawszą z nich jest drogowskaz, na którym możemy zamieścić dowolny napis. Są też foremki, którymi były wypiekane nasze pierniczki świąteczne - mówi polarnik ze stacji Arctowskiego.
WOŚP 2024. Wielka letnia zadyma w środku zimy
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy gra od 1993 roku. Od 31 lat Fundacja WOŚP dzięki jednodniowym zbiórkom publicznym - czyli Finałom - wspiera polski system opieki medycznej: kupuje najnowocześniejszy sprzęt medyczny dla szpitali, prowadzi osiem ogólnopolskich programów medycznych, realizuje program edukacyjny oraz promuje zdrowy tryb życia i działania profilaktyczne. W ciągu 31 Finałów WOŚP zebrała blisko 2 miliardy złotych, które przeznaczono na zakup 71,5 tysiąca najróżniejszego sprzętu medycznego. Podczas większości Finałów Orkiestra grała, aby poprawić jakość opieki medycznej dla dzieci. Ale nie tylko – Fundacja między innymi w ubiegłym roku grała na rzecz osób dorosłych. W styczniu 2023 roku udało się zebrać 243 259 387,25 zł na walkę z sepsą. W tym roku około 120 tysięcy wolontariuszy w ponad 1600 sztabach zbiera pieniądze do tradycyjnych tekturowych puszek, a w internecie odbywają się setki internetowych zbiórek i aukcji na rzecz WOŚP.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24