Zabił konkubenta matki, ją ranił. Nie pójdzie do więzienia. "Kamień spadł mi z serca"

To się będzie za mną ciągnąć przez całe życie
To się będzie za mną ciągnąć przez całe życie
tvn24
Dominik K. ranił matkę, zabił jej partnera. Sąd: nie trafi do więzieniatvn24

- Powoli, żmudnie jakoś docieram do tego normalnego życia. Staram się już teraz pchać życie do przodu, nie żyć przeszłością - powiedział Dominik po wyroku sądu, który przychylił się do opinii biegłych i umorzył postępowanie w jego sprawie. Dwa lata temu chłopak ranił swoją matkę nożem i zabił jej konkubenta. Teraz odbywa terapię i ma szansę na powrót do funkcjonowania w społeczeństwie. Materiał programu "Uwaga!" TVN.

Dwa lata temu Dominik K. ugodził nożem matkę oraz jej konkubenta. Mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, kobieta przez wiele tygodni walczyła o życie w szpitalu.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło podczas domowej awantury, po tym jak po raz kolejny ukradli i sprzedali rzeczy chłopaka, żeby mieć pieniądze na wódkę.

Dominik nie próbował uciekać, zacierać śladów. Spokojnie czekał na policję. Trafił do aresztu. Chłopak był ofiarą wieloletniego prześladowania, nękania ze strony matki i jej konkubentów.

Podczas ostatniej rozprawy przed Sądem Okręgowym w Jeleniej Górze, tuż przed ogłoszeniem wyroku, Dominik nagle opuścił salę.

- Emocje wzięły górę - wytłumaczył. - Już nie mogłem, prawie zemdlałem, więc musiałem wyjść na zewnątrz, żeby trochę ochłonąć - dodał.

W rozmowie z reporterem "Uwagi!" TVN przyznał, że czuje, iż to, co się stało, dalej ma wpływ na jego życie. - To się będzie za mną ciągnąć, to brzemię, przez całe życie - powiedział.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze zdecydował, by postępowanie karne wobec K. umorzyć. Wyrok, jaki wydał, jest bezprecedensowy. Dominik K., choć ciężko ranił matkę i zabił jej konkubenta, nie trafi do więzienia.

Decyzję podjęto na podstawie opinii biegłych, którzy uznali, że kiedy chłopak chwycił za nóż, był nieświadomy tego, co robi. Dominik musi jednak uczestniczyć w obowiązkowej bezterminowej terapii psychiatrycznej.

Po usłyszeniu wyroku chłopak przyznał, że poczuł radość i ulgę. - Kamień spadł mi z serca, że po dwóch latach tego koszmaru w końcu jednak się udało - stwierdził.

"Całe jego dzieciństwo było tragedią"

Kiedy Dominik zaatakował matkę i jej konkubenta, murem za chłopakiem stanęli dziadkowie.

- Nie szkoda mi jej nawet. Ona nie była jego warta. I tak mu zmarnowała to życie. Nie dość, że całe życie był poniewierany (...), jeszcze teraz mu zniszczyła młodość – powiedziała Maria, babcia Dominika.

REPORTAŻ "UWAGI!" TVN: "Babciu, pozabijałem ich". Nie szkoda jej córki, broni wnuka >

W trakcie śledztwa ujawniono skalę cierpień, jakich doznawał Dominik K. ze strony matki oraz jej partnera. Chłopak był regularnie bity i nękany. To mogło doprowadzić go do tego dramatycznego kroku. Sąd wydał decyzję, że Dominik może odpowiadać z wolnej stopy.

21-latek opowiedział, jak wyglądało jego dzieciństwo. - W domu było wieczne pijaństwo, alkoholizm. Pili aż do nieprzytomności. Byłem bity i przyznawano mi kary. Musiałem klęczeć na grochu, trzymać taboret w górze – opowiedział.

Po wyjściu z aresztu Dominik trafił na terapię, którą zajął się Dawid Karol Kołodziej z Polskiego Towarzystwa Psychopedagogicznego.

- To dzieciństwo ukształtowało go takim jakim jest. Wpłynęło na jego problemy emocjonalne, problemy w relacjach międzyludzkich, ukształtowało jego osobowość - ocenił Kołodziej.

- Jakbyśmy zebrali te okrucieństwa, które miały miejsce w jego domu, to ciężko wskazać, czy gorszym było to, że matka przy nim uprawiała seks z mężczyzną i kazała mu na to patrzeć, czy to, że był zamykany w piwnicy, czy też że matka wychodziła z domu na dwa tygodnie, jak on był małym chłopcem: nie miał co jeść, musiał iść do śmietnika szukać jedzenia - dodał.

Zdaniem terapeuty, "ciężko tutaj priorytetować, które z tych zdarzeń jest gorsze". - Jest tego multum. Całe jego dzieciństwo było tragedią - dodał.

"Całe jego dzieciństwo było tragedią"
"Całe jego dzieciństwo było tragedią"tvn24

"Miał wpojone, że matka jest osobą-dyktatorem"

Dominik zdradził, że po tym wszystko, co się stało "ma chwile słabości". - Ale staram się tego nie pokazywać - zadeklarował. - Bo jednak mam problem z emocjami i dlatego chodzę na te terapie, żeby okazywać te emocje i uczucia - dodał.

Przyznał, że dusił je w sobie. - I teraz widać skutki. Jestem zamknięty w sobie - stwierdził.

Zapytany o matkę i ewentualną rozmowę z nią, stwierdził, że jeszcze się nad tym nie zastanawiał. Nie czuje potrzeby spotkania z nią.

Terapeuta wskazywał, że Dominik "po dzień dzisiejszy ma też poczucie winy, że on nie spełniał wymagań swojej matki".

- Miał wpojone, że matka jest osobą-dyktatorem w domu i miał wykonywać zadania matki. Matka mu zleciła: masz mi pójść kupić wódkę. On nie miał pieniędzy, musiał te pieniądze skądś zorganizować i miał poczucie winy z tego powodu, że nie był w stanie tej wódki kupić - wyjaśniał.

Jak dodał, Dominik "dzisiaj już wie, że matka zrobiła mu ogromną krzywdę". - Ale wcześniej on nie miał o tym pojęcia, że matka mu krzywdę robi. Dlatego też nie potrafił się wyprowadzić, wyjść z domu, czy stwierdzić, że to życie, w którym on jest, jest złe - dodał.

"Sama do siebie mam żal, że takie życie mu stworzyłam"

Równolegle do procesu Dominika toczyła się sprawa matki chłopaka, oskarżonej o znęcanie się nad synem. Została ona skazana na rok więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Musi uczestniczyć w terapii dla alkoholików. Jest też pod nadzorem kuratora.

Po ogłoszeniu wyroku w sprawie syna, przyznała, że jest "zadowolona, że dobrze się to skończyło".

- Napisałam SMS-a do niego po tej sprawie. Pogratulowałam mu, że tak fajnie mu wyszło z tym wyrokiem. Podziękował mi też, że się cieszy - dodała.

Kobieta powiedziała, że nigdy nie rozmawiała z synem o tym, jak wyglądało jego dzieciństwo. Dodała, że ma nadzieję, że będzie miała taką szansę. - Sama do siebie mam żal, że takie życie mu stworzyłam - powiedziała.

Pytana, czy jej zdaniem to doprowadziło do tragedii, odparła: - Tak, tak mi się wydaje.

Przyznała także, że ma z tego powodu wyrzuty sumienia, ale nie mówiła o tym Dominikowi.

"Sama do siebie mam żal, że takie życie mu stworzyłam"
"Sama do siebie mam żal, że takie życie mu stworzyłam"tvn24

"Powoli, żmudnie jakoś tam docieram do tego normalnego życia"

Dominik K. mieszka razem babcią i dziadkiem w jednym pokoju. Jeszcze przed tragedią starał się o własne cztery kąty. W ostatnich dniach dostał ofertę mieszkania socjalnego od władz miasta Bolesławiec.

Reporterzy "Uwagi! TVN" towarzyszyli mu podczas pierwszej wizyty w mieszkaniu. - Fajnie, podoba mi się - ocenił Dominik.

- Tutaj może być lodówka. Nie musi być jakaś duża. Gdzieś tu się wciśnie jeszcze pralkę - planował oglądając mieszkanie.

Dawid Kołodziej przyznał, że terapia Dominika jest wymagająca. - Może trwać całe życie albo kilka lat. Na pewno nie będzie to kilka miesięcy. Natomiast można osiągnąć, przy pracy z nim, pewien pułap sposobu postępowania i zachowania - przekazał.

Celem terapii jest powrót i sprawne funkcjonowanie w społeczeństwie. - On tak naprawdę nie był w społeczeństwie nigdy, więc trzeba przystosować go, żeby zaczął w nim funkcjonować - dodał.

- Powoli, żmudnie jakoś tam docieram do tego normalnego życia. Staram się już teraz pchać życie do przodu, nie żyć przeszłością i tylko do przodu - podkreślił chłopak.

Wszystkie informacje znajdziecie tutaj >

Autor: akr, asty//plw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl