"Czuję, że zostałam wykorzystana". Kulisy "porozumienia", które podzieliło

[object Object]
"Czuję, że zostałam wykorzystana". Materiał "Czarno na białym" z 26 kwietniatvn24
wideo 2/24

To, że ktoś wykorzystuje naszą pracę i nasze działania w taki sposób, jest dla nas niedopuszczalne. Rząd chce podzielić nasze środowisko - mówi Monika Zima-Parjaszewska, która w imieniu Krajowej Rady Konsultacyjnej do spraw Niepełnosprawnych podpisała "porozumienie" z rządem. W "Czarno na białym" TVN24 mówi o jego kulisach. Podkreśla, że popiera protestujących w Sejmie i chciałaby się z nimi spotkać.

Monika Zima-Parjaszewska jest przewodniczącą Krajowej Rady Konsultacyjnej ds. osób Niepełnosprawnych przy minister rodziny, pracy i polityki społecznej. To właśnie ona w czasie trwającego w Sejmie protestu zwołała i poprowadziła spotkanie zakończone podpisaniem tzw. porozumienia dotyczącego wsparcia dla osób niepełnosprawnych. W rezultacie znalazła się w epicentrum politycznych wydarzeń ostatnich dni.

Podpis i smutek

Na pytanie, co teraz czuje, przyznaje: - Ogromny smutek. Jest mi bardzo przykro.

- To jest bardzo trudne pytanie, ale czuję, że zostałam wykorzystana - mówi.

Zupełnie inaczej twierdziła jednak krótko po podpisaniu porozumienia, gdy była gościem programu "Tak jest" w TVN24. Zapewniała wtedy, że "absolutnie" nie czuje się wykorzystana, bo "podpisane porozumienie nie było w sprawie protestu".

- My nie czuliśmy się wtedy wykorzystywani w sprawie protestu - tłumaczy teraz. - To (porozumienie - red.) nie dotyczyło protestu, nie dotyczyło tych matek. Pytaliśmy nawet, dlaczego ich nie ma, skoro zostały zaproszone inne osoby - dodaje.

Jednak po podpisaniu dokumentu pod adresem jej i całej Rady padły oskarżenia o "wbicie noża w plecy" protestującym i zdradę. - To było bardzo przykre, dlatego też przyszłam pod Sejm. Chciałam spojrzeć tym ludziom w oczy, chciałam wytłumaczyć - mówi.

Jak zaznacza, porozumienie zostało podpisane z zastrzeżeniem, że "na pewno nie jest to wątek polityczny".

- Mieliśmy takie zapewnienie słowne w trakcie dyskusji - podkreśla. Nie zgadza się jednak ze stwierdzeniem, że świadczy to o naiwności. - Nie używałabym takich słów. Realizowaliśmy swoją pracę, którą realizujemy od wielu lat. Nie wszystkie efekty są tak widoczne. Każdy ma swoje metody - tłumaczy.

- Chcieliśmy wierzyć, że to przyspiesza rozwiązanie sprawy - zapewnia.

Tłum na spotkaniu Rady

Zima-Parjaszewska wyjaśnia, jak zwołane zostało ostatnie posiedzenie Rady. Jak mówi, nie było ono zaplanowane.

- Ostatni raz spotkaliśmy się w lutym. Po proteście padła taka propozycja w zupełnie luźnych rozmowach, że dobrze by było w tej sytuacji się spotkać i podyskutować o tym - opowiada. Wyjaśnia, że z inicjatywą spotkania wyszedł pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych.

- Jestem przewodniczącą, więc to ja zwołałam członków Rady w piątek w trybie pilnym na wtorek. W każdej trudnej sytuacji jest taka możliwość - tłumaczy. - Natomiast procedowanie i to, co się wydarzyło już w trakcie posiedzenia odbiegało na pewno od zwyczajowego trybu naszych spotkań - przyznaje.

Mówi o obecności kamer, których się nie spodziewano, a także"niespodziance", jaką była obecność zarówno samej minister Elżbiety Rafalskiej, jak też "bardzo wielu osób, których zupełnie nie znaliśmy".

- Trudno powiedzieć, kto to był - mówi. - Część osób to też są działacze innych organizacji. Były też osoby z niepełnosprawnością, różną - dodaje.

- Nie mam pewności, czy rozumieją, co się wydarzyło - przyznaje. Pytana, czy niepełnosprawni mogli zostać wykorzystani jako "tło" spotkania, mówi: - To mnie boli naprawdę bardzo. Każda osoba, nawet ta, która się nie komunikuje werbalnie, jest podmiotem, i muszę się upewnić, że ona rozumie co się dzieje, jeżeli bierze w czymś udział - podkreśla. - Nie ma pewności, czy te, które były, wiedziały dokładnie, w czym brały udział - dodaje.

Pytana, czy od początku miała wrażenie, że to zaplanowana wcześniej sytuacja, odpowiada: - Myślałam, że może to jest wycieczka, która przyjeżdża do Warszawy, żeby się spotkać z jakąś ważną osobą. Czy nie zostało to wykorzystane, zaplanowane wcześniej? Tego nie wiem, w tej chwili to wygląda tak, jakby rzeczywiście tak było - przyznaje.

Według Zimy-Parjaszewskiej członkowie Rady nie wiedzieli też wcześniej, że podczas spotkania ma być podpisywane jakiś dokument.

- Oczywiście, obecność pani minister kazała myśleć, że jest to jakaś niespodziewana sytuacja - mówi. Jak tłumaczy, to właśnie szefowa resortu zaproponowała podpisanie "porozumienia". - Szczegóły prezentował też minister Krzysztof Michałkiewicz (pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych - red.) - dodaje.

Jak relacjonuje, gdy treść dokumentu została odczytana, dyskusja stała się bardzo nerwowa. - Dlatego, że początkowo nie chciano o tym dyskutować: jest podpisane porozumienie, zacznijmy podpisywać - wspomina.

- Myślę, że intencją całej sytuacji było to, żeby podpisów było jak najwięcej. Padła więc propozycja, że jeśli ktoś chce podpisać indywidualnie, to taki podpis może złożyć. No i to się wydarzyło, tam jest bardzo wiele podpisów. Części nie potrafię rozczytać - opowiada. Jak mówi, wśród nich są podpisy nie tylko członków Rady, ale też zaproszonych gości. - Mniej jest na pewno podpisów indywidualnych członków Rady niż innych osób - mówi.

- Świadczą też o tym przebijające się informacje, że w Polsce, w terenie poszukiwane są organizacje, które mogłyby jakieś porozumienie podpisać - tłumaczy. Pytana o to, kto ich poszukuje, odpowiada: - Władze. Administracja rządowa w województwie.

- Nie wiem dokładnie, kto. Ale dzwonią różne organizacje z terenu, że są takie prośby, żeby coś podpisywać - opowiada. - Na pewno bym doradziła, żeby absolutnie w tej sytuacji, w której teraz jesteśmy, kiedy wiemy już, co się wydarzyło, nie podpisywać. Bo tym bardziej byłoby to wykorzystywane w jakiejś dyskusji, a my sobie na to nie możemy pozwolić - zaznacza.

Jak zaznacza na porozumieniu nie znalazł się "jej podpis". - To nie był mój podpis osobisty, indywidualny. To była zgoda Rady - tłumaczy. - Żałuję tego, w jaki sposób to zostało wykorzystane, natomiast nie żałuję tej dyskusji, która się tam toczyła - twierdzi. Podkreśla zarazem, że miała obowiązek do podpisania dokumentu w imieniu Rady, którą reprezentowała.

"Będziemy ostro grać"

W rozmowie z reporterem "Czarno na białym" przyznaje, że przed podpisaniem nie kontaktowano się z protestującymi w Sejmie.

- Bo nie byli stroną. To nie były ich postulaty, to nie było to porozumienie - mówi.

- Ja sobie w ogóle nie wyobrażam, że ktoś mógł sobie pomyśleć, że będzie podpisanie coś, co dotyczy jakiejś grupy osób, bez nich - zaznacza.

- Otrzymałam zaproszenie od pani Iwony Hartwich (z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych - red.), by przyjść, by poinformować inne osoby, które wspieram, o proteście w Sejmie - opowiada. - Od razu to uczyniłam, byłam w Sejmie, chciałam się dostać do pani Iwony, chciałabym wejść tam, szukać rozwiązania, chciałabym dyskutować z nimi, być fizycznie obok i pokazać, że jestem, że rozumiem ich - zapewnia dodając, że "to, że ktoś wykorzystuje naszą pracę i nasze działania w taki sposób, dla nas jest niedopuszczalne".

Monika Zima-Parjaszewska nie ma wątpliwości, że ktoś chce podzielić to środowisko. Pytana kto, odpowiada bez wahania: rząd. Czy wyobraża sobie dalszą współpracę w ramach Rady z minister Elżbietą Rafalską? - Jeżeli tak będą rozdawane karty w tej grze, to my będziemy ostro grać - podkreśla.

Rezygnacji ze stanowiska na razie nie rozważa. - Póki mogę to robić, bardzo mi zależy na zmianie sytuacji osób z niepełnosprawnościami, wszystkimi możliwymi sposobami: w pracach, zespołach, grupach roboczych, również w Krajowej Radzie Konsultacyjnej - mówi.

Więcej materiałów na stronie magazynu "Czarno na białym" TVN24.

Autor: mm//kg / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie poinformowała o zwolnieniu z aresztu Kamila "Buddy" L. oraz jego partnerki Aleksandry "Grażynki" K. Decyzja nastąpiła z inicjatywy prokuratury, za zmianą aresztu tymczasowego na poręczenie majątkowe.

"Budda" i "Grażynka" na wolności, tuż przed świętami

"Budda" i "Grażynka" na wolności, tuż przed świętami

Źródło:
tvn24.pl

Bilans ofiar śmiertelnych cyklonu Chido, który uderzył w Mozambik, wzrósł do 120 osób - podały w poniedziałek lokalne władze. Żywioł wyrządził też ogromne zniszczenia na Majotcie, francuskim terytorium zamorskim. W związku z tą katastrofą poniedziałek został ogłoszony dniem żałoby narodowej we Francji.

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Źródło:
PAP, Reuters

Na trasie S7 w rejonie węzła Opacz doszło do zderzenia czterech samochodów osobowych i autobusu miejskiego. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierowców czekały utrudnienia przy wyjeździe ze stolicy. Korek otworzył się także na autostradzie A2 między Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim. Powodem jest kolizja trzech aut.

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

Źródło:
PAP

Prokurator zablokował 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prokurator Anna Marszałek.

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Źródło:
PAP

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny konwojowanego przez policję na przesłuchanie. Trwa wyjaśnianie, w jaki sposób 42-latek doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Na tym etapie postępowania śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W polskich mediach społecznościowych rozchodzi się przekaz, z którego wynika, że Rosjanie przebywający w Czechach nie mogą już otrzymać czeskiego obywatelstwa. Nie jest to prawdą, choć Czesi rzeczywiście pracują nad zaostrzeniem przepisów. Wyjaśniamy.

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

Ryszard Petru (Polska 2050) poinformował w poniedziałek, że w Wigilię przez kilka godzin będzie pracował w jednym z dyskontów Biedronki w Warszawie. Jego zdaniem to pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna. - Tu nie chodzi o politykę - przekonywał.

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Źródło:
PAP

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski powiedział, że na granicę polsko-białoruską "ściągane było bydło" w celu "zdestabilizowania sytuacji". Te słowa skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ludzi z zasady nie powinno nazywać się bydłem. Jeżeli się ludzi odczłowiecza, to przesuwa się ich do innej kategorii - powiedział. Ocenił, że Zgorzelski "się zagalopował".

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Źródło:
TVN24

Olsztyn, Leszno, Turek, Golina - władze tych samorządów, nie czekając na ustawę o wolnej Wigilii, dały urzędnikom wolne już w te święta. Z jakich rozwiązań skorzystały, by tak się stało?

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

Źródło:
PAP, TVN24

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Do zakopiańskiej policji zgłaszają się właściciele obiektów noclegowych, którzy zauważyli, że oszuści wykorzystują i publikują na popularnych portalach fotografie i opisy ich kwater, pensjonatów czy domków na wynajem. Podejrzane ogłoszenia dotyczą głównie okresu sylwestrowego.

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Źródło:
PAP

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

91 proc. Polaków podzieli się w Wigilię opłatkiem - wynika z sondażu pracowni Opinia24. Jakie jeszcze świąteczne zwyczaje pielęgnujemy w naszych domach?

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Źródło:
Opinia24

- Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

Policjanci uderzyli w narkotykowy biznes przy Inżynierskiej na Pradze Północ. Zatrzymali kilka osób, z czego dwie usłyszały zarzuty za handel nielegalnymi środkami. Na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani.

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian

Nowe doniesienia prasy w sprawie lekarza Taleba Abdula Dżawada, który w piątek wjechał samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, podają w wątpliwość jego kompetencje zawodowe. Dżawad miał być nazywany przez współpracowników "Dr Google". W niektórych przypadkach jego praktyki terapeutyczne budziły zmieszanie wśród personelu.

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z szóstego Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi szukają mężczyzny, który nagrał nagą kobietę w jednym z solariów telefonem komórkowym. - Mężczyzna nie miał zamiaru się opalać, tylko wszedł do kabiny obok i nagrywał z premedytacją - informuje rzeczniczka policji.

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Źródło:
tvn24.pl
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Podczas pokazu dronów na Florydzie jedna z maszyn spadła na siedmioletniego chłopca, który stracił przytomność i został zabrany do szpitala. - Krew spływała mu po twarzy - opowiada matka chłopca. Dziecko przeszło operację.

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Źródło:
Sky News, ABC News