- Markowi Polowi należy się medal za renegocjację kontraktu na gaz z Rosją. Dzięki niemu nie płacimy więcej za gaz. A kontrakt z Euralem był mniej znaczący – stwierdził w magazynie „24 godziny” Leszek Miller. Były premier zapowiedział też, ze rozważa pozew przeciw dziennikarzom „Superwizjera” za „nierzetelny i niekompetentny” materiał.
Miller zapewniał w Magazynie "24 godziny", że jego rząd dbał o bezpieczeństwo energetyczne kraju. Kontrowersyjną umowę z Euralem bagatelizował i przekonywał, że nic o niej nie wiedział, nawet kiedy Bogdan Rymanowski przypomniał mu, że Barcikowski mówił o umowie z tą spółką na tajnym posiedzeniu Sejmu. -Najważniejsze, że dzięki mojemu rządowi Polska ma tani gaz - podkreślał.
Miller: Kontraktu z Norwegami w ogóle nie było
- Nie zerwałem kontraktu norweskiego, to ewidentne kłamstwo. Mój rząd nie miał jak go zrywać, bo go nie było. Obie firmy – polskie PGNiG i konsorcjum norweskie odstąpiły, bo nie były w stanie spełnić warunków umowy – przekonywał Miller.
Kontrakt norweski, parafowany jeszcze przez rząd Jerzego Buzka, miał zapewniać Polsce alternatywne od rosyjskiego źródło energii. Zdaniem Millera, był fikcją. - Cała historia służyła kampanii wyborczej AWS. Od początku było wiadomo, że ten kontrakt nie mógł być zrealizowany – stwierdził.
Miller wybrał Rosję
Zamiast z Norwegami, rząd Millera dogadał się z Rosją. Na podstawie zawartego przez Pola porozumienia, Rosja zmniejszyła o 74,6 mld m sześc. dostawy rosyjskiego gazu. Oznaczało to redukcję dostaw o jedną trzecią w latach 2003-2020: z planowanych wcześniej 220 mld metrów sześc. Polska ma odebrać około 140 mld m sześc. Działania Pola negatywnie oceniła Najwyższa Izba kontroli.
"Eural? To tylko umowa spotowa"
Jednocześnie podpisano tzw. umowę spotową z Eural TG. Miller przekonywał, że nie angażował się w jej zawarcie. -Byłoby dziwne, gdyby poważny rząd uczestniczył w negocjacjach nad spotowym kontraktem! Mój rząd koncentrował się na sprawach strategicznych, na renegocjacji umowy z Rosją jeszcze z ’93 roku. Umowy fatalnej dla Polski, bo przeszacowano kontrakt. Docelowo przewidywał, że odbierzmy 20 mld metrów sześć. rocznie, a potrzebowaliśmy 10, z czego 4 wydobywano w kraju. Gdyby jej nie renegocjować, to albo zdusić wydobycie w Polsce, albo płacić za gaz niewykorzystany – przekonywał.
W jego opinii za renegocjację tej umowy ówczesnemu ministrowi transportu należy się medal.
NIK: kontrakt niekorzystny dla Polski
Innego zdania była Najwyższa Izba Kontroli, która wydała druzgocącą ocenę kontraktowi z Rosją. Raport NIK stwierdzał m.in., że zawiera on zawiera rozwiązania niekorzystne dla interesu gospodarczego Polski, przede wszystkim ze względu na to, że rząd de facto zgodził się by Rosja nie budowała drugiej nitki gazociągu przez Polskę.
- Ten raport NIK odrzucony w Sejmie. Rzadko się to zdarza. A wtedy nie glosował tylko SLD i PSL – tłumaczył niezrażony Miller. Stwierdził, że raport nie był obiektywny.
Kiedy Bogdan Rymanowski przypominał, że o sprawie informowały też media, Miller odparł: -Dopiero po fakcie, po podpisaniu umowy. Zresztą, dlaczego miałbym wierzyć akurat "Gazecie Wyborczej", a nie swoim współpracownikom?
Miarka się przebrała, "Superwizjer" kwalifikuje się do sądu"
Były premier zapewniał, że nie wiedział o mafijnych powiązaniach Euralu. - Gdyby ABW miała informacje, to zachowałaby się inaczej, w tonacji alarmu. A materiał w „Superwizjerze” był nieuczciwy, niekompetentny i nierzetelny. Pada tam teza, że rząd doprowadził do zmniejszenia kontraktu na gaz żeby stworzyć możliwości dla macherów. Ale oni doskonale wiedzą jak było. Ja im cała sprawę przedstawiałem, pokazywałem dokumenty - ale to im nie pasowało do tezy – przekonywał.
Zdaniem Millera materiał „kwalifikuje się do sądu”. - Pol jest bliski takiej decyzji, jak też. Rozumiem, że dziennikarz potrzebuje pieniędzy ,bo ma rodzinę, ale są tego granice.– stwierdził. Jak dodał, musi się skonsultować z prawnikami, ale „miarka się przebrała”.
"Dziwię się Millerowi" Zbigniew Wassermann, który był następnym gościem Bogdana Rymanowskiego ostro skrytykował byłego premiera za bagatelizowanie sprawy podpisania umowy z Euralem.
- To jest nieważne? To co jest w takim razie ważniejsze niż bezpieczeństwo energetyczne - pytał. Przypomniał, że umowę jako szkodliwą określił, nie tylko NIK, w stronniczym, zdaniem Millera raporcie, ale także wiceprezes PGNiG.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24