W takim, jak oni chcą rozmawiać, gronie nie ma o czym dyskutować - stwierdził przewodniczący klubu PO-KO Sławomir Neumann w odpowiedzi na zaproszenie premiera Mateusza Morawieckiego do kolejnej części debaty na temat polskiej edukacji. Propozycję udziału w rozmowach nazwał "potwierdzaniem fikcji". Rzecznik PSL Jakub Stefaniak propozycję premiera uznał za "odwracanie kota ogonem" i "nieszczere, perfidne działanie".
Premier Mateusz Morawiecki wysłał zaproszenia na drugą część debaty, która rozpoczęła się we wtorek 30 kwietnia oraz na kolejne spotkanie plenarne zaplanowane na 10 maja. Zaproszenie skierował do przewodniczących opozycyjnych klubów parlamentarnych, między innymi do Sławomira Neumanna, szefa klubu Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej.
We wtorek 30 kwietnia odbywają się kolejne obrady zorganizowanych przez rząd rozmów o edukacji - tym razem w formule rozmów w podstolikach.
Ministerstwo edukacji narodowej poinformowało, że w tych pracach ma wziąć udział ponad 100 osób, w tym nauczyciele, uczniowie, rodzice, samorządowcy, przedstawiciele organizacji pozarządowych, środowiska akademickiego i instytucji związanych z oświatą oraz członkowie związków zawodowych. Debata odbywa się w budynkach Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. Zakończenie obrad zaplanowano na godzinę 16.
"Potwierdzenie fikcji"
Przedstawiciele klubów opozycyjnych nie planują wzięcia udziału w debacie.
- To jest potwierdzanie fikcji, która była wcześniej na Stadionie Narodowym zaprezentowana przez PiS. Oni we własnym gronie chcą rozmawiać o zmianach w edukacji, bo podobno jest bałagan w systemie. Bałagan, który oni zrobili - skomentował Neumann we wtorek propozycję premiera.
- To nic się nie zmieniło. Nie ma najpoważniejszych partnerów do tej rozmowy, nie ma Związku Nauczycielstwa Polskiego, nie ma innych związków nauczycielskich poza Solidarnością i panem [Ryszardem - przyp. red.] Proksą [przewodniczącym oświatowej Solidarności, który podpisał porozumienie z rządem - red.], radnym PiS-u, nie ma pracodawców, którzy też są stroną dialogu społecznego, nie ma samorządowców - wyliczał poseł PO.
- Z opozycji jest Janusz Korwin-Mikke, więc w takim - jak oni chcą rozmawiać gronie - nie ma o czym dyskutować - podkreślił szef klubu parlamentarnego PO-KO.
"Nieszczere i takie perfidne działanie"
Rzecznik PSL Jakub Stefaniak stwierdził, że "czas rozmów był i deklaracje były już na początku kadencji". - Bo to PSL jako pierwsze, tu, w tym gmachu [w Sejmie - przyp. red.] apelowało o to, żeby rozpocząć debatę i stworzyć pakt dla edukacji. Mówiliśmy o tym jeszcze przed wprowadzeniem tej koślawej reformy pani Zalewskiej - powiedział.
- Wtedy chętnych nie było i jakoś nikt z PiS-u nie był zainteresowany, a dzisiaj, jak im się pali grunt pod nogami, bo wiedzą, że nauczyciele i ich rodziny raczej na PiS już nie zagłosują po tym, jak zostali potraktowani przez rządzących. Chcą odkręcać kota ogonem i robić jakieś spotkania. Przecież to jest nieszczere i takie perfidne działanie - ocenił rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Premier: jestem pewien, że musimy dokonać zmian
Premier Mateusz Morawiecki w zaproszeniu wysłanym do przedstawicieli klubów przypomniał, że 26 kwietnia na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyła się organizowana przez rząd debata edukacyjna, określana jako "okrągły stół". Nie wzięli w nim udziału ani politycy opozycji, ani przedstawiciele dwóch central związkowych - Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych, które prowadziły strajk w szkołach.
"Spotkaliśmy się, by rozmawiać o naszym wspólnym celu, jakim jest wypracowanie założeń do zmian w systemie edukacji w ramach kolejnych etapów reformy. Jestem pewien, że musimy ich dokonać - to po prostu kolejny krok autentycznego, prorodzinnego charakteru naszej państwowości" - czytamy w liście Prezesa Rady Ministrów datowanym na 29 kwietnia.
Morawiecki napisał, że na zaproszenie rządu "odpowiedziało szerokie gremium, gotowe do rozmowy o przyszłości polskiej szkoły: nauczyciele, rodzice, eksperci, organizacje pozarządowe, przedstawiciele organów prowadzących szkoły, a także parlamentarzyści i Kancelaria Prezydenta RP".
Zdaniem premiera formuła obrad "umożliwiała każdemu z uczestników poruszyć tematy, które są dla niego najważniejsze".
"Temat rosnących wydatków rodziców na korepetycje"
"W efekcie uzyskano obraz zasadniczych bolączek systemu edukacji, z którymi przychodzi się nam mierzyć. Jedną z nich jest oczywiście sytuacja zawodowa i system wynagrodzenia nauczycieli. Pojawiały się liczne głosy, że konieczna jest zmiana systemu przygotowania do zawodu, a być może, w konsekwencji, również wypracowanie motywacyjnego systemu wynagrodzeń w polskiej oświacie" - czytamy w zaproszeniu skierowanym do polityków opozycji.
Premier zauważył, że w dyskusji na temat finansowania oświaty "podkreślano rozdźwięk między wzrastającymi nakładami na edukację a problemami z finansowaniem edukacji przez najważniejszą grupę organów prowadzących - jednostki samorządu terytorialnego".
Dodał jednocześnie, że "nie można także nie wspomnieć o ciągle powracającym temacie rosnących wydatków rodziców na korepetycje".
"Bez państwa debata nie będzie pełna"
Morawiecki stwierdził, że rząd poznał "wiele perspektyw, wiele różnych spojrzeń na polską edukację", ale dodał, że "debata nad kierunkiem tej zmiany nie może się zakończyć na jednym dniu". Debatę na Stadionie Narodowym nazwał "doskonałym punktem wyjścia, by pogłębiać diagnozę i wypracowywać nowe rozwiązania".
"Stąd też dyskusja na poziomie bardziej szczegółowym będzie przebiegać w ramach pięciu stolików tematycznych" - czytamy w zaproszeniu od premiera.
Prezes Rady Ministrów wyraził nadzieję, że do dialogu "poza nauczycielami, niezrzeszonymi oraz przedstawicielami Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ 'Solidarność', dołączą pozostałe związki zawodowe, które reprezentują dużą grupę nauczycieli". "Chciałbym również ponowić zaproszenie dla przedstawicieli klubów parlamentarnych, reprezentujących wszakże swoich wyborców oraz rzecznika praw obywatelskich, zgłaszającego swoje zainteresowanie sprawami polskiej szkoły i edukacji" - napisał Morawiecki w zaproszeniu.
"Debata o polskiej szkole to jedna z najważniejszych rozmów, jakie musimy ze sobą - jako Polacy - przeprowadzić. Bez państwa nie będzie ona pełna" - przekonywał premier.
Autor: mart//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24