Zbigniew Ziobro poniesie w przyszłości odpowiedzialność. Trybunał Stanu dla ministra Ziobry to jest rzecz, o którą Lewica będzie walczyła - powiedział w "Kawie na ławę" sekretarz generalny Wiosny Krzysztof Gawkowski, odnosząc się do doniesień o zorganizowanej akcji szkalowania niektórych sędziów. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk przyznał, że "jeżeli zostało naruszone prawo, jeżeli zostały złamane przepisy, to ta sprawa zapewne będzie miała dalszy swój ciąg".
CZYTAJ WIĘCEJ: Hejt wobec sędziów. Co wiemy o sprawie?
Portal Onet ustalił, że ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał stać za zorganizowanym hejtem wobec sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę.
Według portalu za rozsyłanie kompromitujących materiałów odpowiedzialna była współpracująca z Piebiakiem kobieta o imieniu Emilia (redakcja Onetu zna jej nazwisko, jednak go nie publikuje). Po przeprowadzeniu jednej z akcji Piebiak miał o tym informować "szefa, by i on się ucieszył".
Dzień po pierwszych doniesieniach medialnych, Piebiak podał się do dymisji. Premier Mateusz Morawiecki przekazał, że tę dymisję przyjmie i że jego zdaniem to "kończy sprawę".
Posłowie opozycji domagają się jednak również dymisji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. W sprawie pojawiają się kolejne szczegóły.
"Premier powiedział, że od strony politycznej ta sprawa jest zamknięta"
O tej sprawie i odpowiedzialności ciążącej w związku z tym na ministrze Zbigniewie Ziobrze dyskutowali w niedzielę politycy w "Kawie na ławę" w TVN24.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk przyznał, że nie wie, "czy pan premier osobiście z panem ministrem Piebiakiem rozmawiał, natomiast zapoznał się z tą sprawą".
Dodał, że "dymisja w tej sytuacji to był jedyny możliwy wybór". Dworczyk zaznaczy, że "premier powiedział, że od strony politycznej ta sprawa jest zamknięta".
- Dobre obyczaje i wszelkie standardy zostały złamane. Nikt z tym nie dyskutuje, natomiast jeżeli zostało naruszone prawo, jeżeli zostały złamane przepisy, to ta sprawa zapewne będzie miała dalszy swój ciąg - wskazywał gość TVN24.
Dworczyk zaznaczył, że "partnerem (do rozmów - red.) dla premiera są ministrowie konstytucyjni, pan premier rozmawia na bieżąco ze wszystkimi ministrami, również z ministrem Ziobro". - Omawiane są wszystkie najważniejsze sprawy, a bez wątpienia to jest taka sytuacja, obok której nie można przejść obojętnie - powiedział.
"Sprawa powinna się skończyć dymisją pana ministra Ziobry"
Krzysztof Hetman z Polskiego Stronnictwa Ludowego zauważył, że "hejt jest wszechobecny (...), ale do tej pory nikogo nie złapano za rękę tak, jak pana ministra Piebiaka".
- Moim zdaniem sprawa od strony politycznej wcale nie jest skończona, bo ta cała sprawa powinna się skończyć dymisją pana ministra Ziobry, bo on ponosi odpowiedzialność moralną, a może nie tylko, za tę całą sytuację - dodał.
"Mamy gang, który się zajmował hejtowaniem"
Liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, kierując słowa do Dworczyka, oceniła, że politycy Zjednoczonej Prawicy "stworzyli z Ministerstwa Sprawiedliwości ministerstwo hejtu".
- Mamy gang, który się zajmował hejtowaniem w sposób instytucjonalny - oceniła. Jej zdaniem PiS "stworzył instytucjonalne mechanizmy uderzania, opluwania, dyskredytowania poszczególnych sędziów".
"A ilu się nie dało?"
Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15 uznała, że "Polska polityka zeszła na poziom skłócania ludzi, używania metod poniżej pasa". - Cieszę się, że PSL również jakby doszło do wniosku, że trzeba polską politykę po prostu zmienić - dodała.
- Internet jest takim narzędziem, które może doprowadzać do różnych tragedii - podkreśliła. Jak mówiła, "wynajmowanie fałszywych kont, robienie dezinformacji, propagandy w internecie, z najgorszymi elementami wyciągania prywatnych spraw, po prostu dzieli Polaków do maksimum".
- Co z tego, że jeden czy drugi minister dał się złapać za rękę. A ilu się nie dało? - zastanawiała się Ścigaj.
"W Ministerstwie Sprawiedliwości działy się rzeczy straszne"
- Mamy czarno na białym (pokazane - red.), jak wygląda dzisiaj sytuacja kilku sędziów, (…) którzy używali narzędzi państwa do tego, żeby zrealizować plan polityczny i byli zorganizowaną grupą siejącą nienawiść - ocenił sekretarz generalny Wiosny Krzysztof Gawkowski.
Jego zdaniem "w Ministerstwie Sprawiedliwości działy się rzeczy straszne - pogarda połączona z nienawiścią i okraszona patriotyzmem, mówiącym o tym, że to walka za Polskę".
- Minister Ziobro za te rzeczy, które się dzieją, poniesie w przyszłości odpowiedzialność. Trybunał Stanu dla ministra Ziobry to jest rzecz, o którą Lewica będzie walczyła, bez względu na to, jaki będzie układ w przyszłym parlamencie - zapowiedział Gawkowski.
Autor: akr/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24