- Dzięki temu, co pokazujecie swoim życiem, Polacy są w Belgii szanowani jako solidni pracownicy, jako solidni ludzie - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z belgijską Polonią. Jednocześnie życzył wszystkim rodakom, by wrócili do kraju. - Liczę na to, że w jakiejś rozsądnej perspektywie poziom życia w Polsce sięgnie tego poziomu życia, jaki jest w Belgii - oświadczył prezydent.
W sobotę, w trakcie pierwszego dnia oficjalnej wizyty w Belgii, polska para prezydencka spotkała się z przedstawicielami Polonii.
Andrzej Duda przypomniał, że okoliczność jego przyjazdu do Belgii jest wyjątkowa, ponieważ w niedzielę, na Polskim Cmentarzu Wojskowym w Lommel, weźmie udział w uroczystościach upamiętniających 75-lecie wyzwolenia Flandrii przez 1. Dywizję Pancerną dowodzoną przez generała Stanisława Maczka.
- Na cmentarzu w Lommel spoczywa 257 polskich żołnierzy spośród wielu, którzy polegli w czasie II wojny światowej na terenie Belgii (...). Cieszę się, że będziecie tam państwo z nami, bo ich dowódca, pan generał Stanisław Maczek mówił, że żołnierz walczy o wolność wszystkich narodów, ale umiera tylko dla Polski. To ważne, żeby i Polacy i Polska reprezentowana przeze mnie, jako prezydenta Rzeczpospolitej była tam, nad ich grobami obecna. Cieszę się, że będziemy im mogli oddać hołd - podkreślił.
Polacy w Belgii
Prezydent powiedział, że obecnie w Belgii żyje wielu Polaków. - Ludzie przyjeżdżają w różnych celach, najczęściej po to, żeby zarobić pieniądze, żyć, a potem wracają do kraju, na szczęście wolnego, suwerennego, niepodległego, z otwartymi granicami, gdzie można sobie wybrać, czy chcesz mieszkać tu, czy chcesz mieszkać tam. Dożyliśmy pięknych czasów - ocenił prezydent.
- Dziękuję, że w tych czasach państwo tutaj o Polsce pamiętacie. Dziękuję za wszystkie przejawy utrzymywania tutaj polskości i za wszystkie przejawy umacniania tutaj także i Polski - oświadczył prezydent Duda. Szczególnie podziękował polskim nauczycielom i rodzicom za posyłanie dzieci do polskich szkół. - To bardzo ważne, żeby dzieci – chociaż Polska nie jest daleko stąd – cały czas pamiętały i cały czas była utrzymywana łączność z ojczyzną - dodał.
Duda podziękował Polonii za "niezwykle godne" reprezentowanie Polski w Belgii. - Właśnie dzięki temu, co państwo pokazujecie swoim życiem, swoim zachowaniem, swoim postępowaniem, tym jacy jesteście, Polacy są w Belgii szanowani jako solidni pracownicy, jako solidni ludzie - podkreślił prezydent. - To jest dla mnie niezwykle ważne, bo wystawiamy sobie w ten sposób świadectwo o tym, kim i jacy jesteśmy. To dobrze, że Polska się dobrze tutaj kojarzy, o czym świadczyć może choćby taki fakt, że dzisiaj bardzo dużo belgijskich firm w Polsce inwestuje - dodał Duda.
Prezydent życzył Polakom mieszkającym w Belgii, by wrócili do Polski. - Chciałbym, żebyśmy mieli jak najwięcej rodaków w kraju, a niestety te 20 milionów cały czas jest gdzieś rozsianych po świecie. Tutaj w Belgii szacujemy, że między 120 a 150 tysięcy ludzi, to przecież nie jest taki wielki kraj, więc te 150 tysięcy, to naprawdę duża państwa rzesza, która tutaj żyje. Chciałbym żeby państwo wrócili - powiedział Andrzej Duda.
- Staramy się stwarzać w Polsce coraz lepsze warunki, robimy co w naszej mocy. Liczę na to, że w jakiejś rozsądnej perspektywie poziom życia w Polsce sięgnie tego poziomu życia, jaki jest w Belgii. Mam nadzieję, że tak będzie - oświadczył prezydent. Duda wskazywał, że "zbliżamy się do tego". - Jesteśmy społeczeństwem coraz zamożniejszym, jest praca w tej chwili w Polsce, nie ma problemu ze znalezieniem pracy - wskazał.
Odznaczenia
Podczas spotkania prezydent Duda wręczył odznaczenia zasłużonym działaczom polonijnym. Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP zostali odznaczeni: Gilles Lapers – za wybitne zasługi w dokumentowaniu i upowszechnianiu wiedzy o roli Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie oraz Elżbieta Drucka-Lubecka – za wybitne zasługi w działalności na rzecz środowisk polonijnych w Belgii.
Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP odznaczeni zostali Wiesław Cieleń, siostra Dorota Michna, a także za wybitne zasługi w niesieniu pomocy polskim duchownym w Belgii ksiądz biskup Remy Vancottem.
Złotym Krzyżem Zasługi za zasługi w działalności na rzecz środowisk polonijnych i Polaków w Belgii odznaczeni zostali Wiesław Chorosiński oraz Krzysztof Skotnicki, a Srebrnym Krzyżem Zasługi - Mariusz Amanowicz oraz Catherine Bervoets.
Przemawiająca w imieniu odznaczonych Elżbieta Drucka-Lubecka podkreśliła, że słowa "Bóg, Honor, Ojczyzna", które towarzyszyły jej rodzicom przez całe życie, są drogowskazem także dla niej. - Kiedy zmuszeni byliśmy opuścić Polskę w 1945 roku miałam dwa lata. Ale cała nasza rodzina została przyjęta w Belgii i za tę gościnność jesteśmy bardzo wdzięczni, bo dzięki temu mogliśmy stworzyć drugi dom - mówiła.
Odznaczona przyznała, że wczesny wyjazd z Polski spowodował, że jej znajomość języka polskiego nie jest doskonała, jednak jej serce jest zawsze polskie. - Było więc naturalne i oczywiste, że w stanie wojennym starałam się zorganizować wszelaką pomoc dla naszej ojczyzny, a kiedy Polska zdobyła wolność, to skierowałam moją działalność ku promocji i obronie rodziny, opierając się na nauce świętego Jana Pawła II. Jestem przekonana, że każda i każdy z nas w swojej działalności kierował się tymi samymi wytycznymi i przesłaniami - podkreśliła Drucka-Lubecka.
Autor: mb/adso / Źródło: PAP