- Niedawno wykonawca zakończył prace na skwerze Wolnej Elekcji. Zamontowano licznik oraz podłączono ostatnie potrzebne kable do uruchomienia miejskiego wodotrysku - powiedział cytowany w komunikacie prasowym Robert Rafałowski, wiceburmistrz Woli. - Teraz czekamy już tylko na początek sezonu fontannowego, kiedy temperatury nie będą spadać poniżej zera - dodał.
Teren u zbiegu Młynarskiej, Obozowej i Ostroroga, w sąsiedztwie pomnika Electio Viritim, upamiętniającego miejsce wyboru królów był przez lata niezagospodarowanym trawnikiem, który pełnił rolę dzikiego parkingu. W 2017 roku mieszkańcy Woli złożyli w budżecie partycypacyjnym projekt, który zakładał stworzenie w tym miejscu kameralnego skweru z dużą ilością zieleni, elementami małej architektury, alejkami i niedużą fontanną. Projekt zwyciężył, uzyskując 800 głosów i został skierowany do realizacji.
Oprócz ławek i zieleni na skwerku pojawiły się: plac zabaw, przyrządy do ćwiczeń, a także ogrodzony wybieg dla psów. Miała być też podświetlana fontanna, ale nigdy nie została uruchomiona.
Długie oczekiwanie na przyłącze elektryczne
W październiku ubiegłego roku pisaliśmy, że fontanna nie działa ze względu na brak przyłącza elektroenergetycznego. Instalację miała wykonać firma Innogy. Stosowną umowę wolski urząd podpisał w lipcu 2019 roku. Realizacja jej warunków miała zająć 17 miesięcy, czyli do końca 2020 roku. Zamiast gotowej instalacji, urząd otrzymał informację, że prace się wydłużą. Dlaczego?
- Powodem były problemy z uzyskaniem prawa do terenu dla projektowanego przyłącza - przekazała nam wówczas Aleksandra Smolarska-Flis z biura prasowego Innogy. Jednocześnie zapewniła, że prace na instalacją zakończyły się we wrześniu, a przyłącze czeka na opłacenie faktury i odbiór.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl