Nie żyje wicedyrektorka wolskiej podstawówki. Chorowała na COVID-19

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Dzielnica Wola: zdecydowaliśmy się po dwóch tygodniach przerwy otworzyć szkołę
Dzielnica Wola: zdecydowaliśmy się po dwóch tygodniach przerwy otworzyć szkołęTVN24
wideo 2/4
Dzielnica Wola: zdecydowaliśmy się po dwóch tygodniach przerwy otworzyć szkołęTVN24

Zmarła wicedyrektorka podstawówki przy Elekcyjnej Gabriela Bobrzak. W lutym trafiła do szpitala z uwagi na ciężki przebieg zakażenia COVID-19. Placówka była przez dwa tygodnie zamknięta właśnie z powodu wysokiej liczby wykrywanych tam zakażeń.

O śmierci wicedyrektorki poinformował w czwartek wolski urząd. "Dziś, w wieku 58 lat odeszła Pani wicedyrektor Gabriela Bobrzak z wolskiej Szkoły Podstawowej nr 236. Na tym stanowisku pracowała od prawie 10 lat" – napisała dzielnica na Facebooku.

"Trudno nam pogodzić się z tą stratą. Opuściła nas wyjątkowa Nauczycielka, wspaniała Przyjaciółka. Przez ponad 20 lat wypełniała szkołę swoją serdecznością i pogodą. Wspierała w trudnych chwilach, motywowała do działania, pomagała i sprawiała, że niemożliwe stawało się możliwe. Na Elekcyjnej już nigdy nie będzie tak samo. Gabrysiu, na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci" – czytamy z kolei na stronie szkoły. Potrzeb zmarłej wicedyrektorki odbędzie się 9 marca w Kalwarii Zebrzydowskiej.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Jak podała "Gazeta Stołeczna", kobieta zmarła z powodu zakażenia koronawirusem. Ciężko przechodziła COVID-19, a około trzech tygodni temu trafiła do szpitala.

Szkoła była przez dwa tygodnie zamknięta

O fatalnej sytuacji w szkole przy Elekcyjnej informowaliśmy już dwa tygodnie temu. Po powrocie najmłodszych uczniów do nauki stacjonarnej w styczniu zaczęli chorować nauczyciele, dyrektorka i jej zastępczyni trafiły do szpitala. Władze dzielnicy postanowiły zawiesić zajęcia w całej placówce. Placówkę zamknięto na podstawie decyzji organu prowadzącego, czyli dzielnicy Wola, a nie sanepidu. - Od 18 stycznia mieliśmy 26 przypadków kwarantanny nakładanej na nauczycieli, dziewięć osób przebywało w izolacji, w tej chwili jest to czterech pracowników. Kolejne trzy osoby zostały w tej chwili skierowane na testy, wystawiono 34 zwolnienia lekarskie – wyliczał rzecznik wolskiego urzędu Mateusz Witczyński. - Ta sytuacja doprowadziła do tego, że w poniedziałek, 15 lutego, z 203 uczących się w tej szkole uczniów, dotarło do niej 65. Co więcej, w szpitalu z uwagi na ciężki przebieg choroby przebywają pani dyrektor i jej zastępczyni – dodał.

W piątek Witczyński w rozmowie z TVN24 przekazał, że obecnie szkoła działa już normalnie. - Na ten moment sytuacja pozwala na funkcjonowanie szkoły, dlatego zdecydowaliśmy się po dwóch tygodniach przerwy ją otworzyć. Zamknęliśmy ją dlatego, że suma pojedynczych zdarzeń w postaci zachorowań uczniów czy nauczycieli była tak duża, że w pewnym momencie ta placówka przestała być zdolna do funkcjonowania - wyjaśnił Witczyński.

Szkoła przy Elekcyjnej była zamknięta przez dwa tygodnie. TVN24

"Dyrektor szkoły może sam zawiesić zajęcia"

Dlaczego szkoła została zamknięta na podstawie decyzji dzielnicy, a nie sanepidu? Zdaniem Witczyńskiego problem polega na tym, że sanepid nie posiada narzędzi pozwalających na kompleksową ocenę sytuacji w danej placówce. - Może on rozpatrywać konkretne elementy, ale decyzje wydaje tylko dla poszczególnych nauczycieli czy klasy, a nie jest w stanie zobaczyć, jak funkcjonuje cala szkoła. To doprowadziło nas do tego, że to my musieliśmy wstrzymać prowadzenie zajęć w tej szkole – zaznaczył rzecznik.

Monika Biernacka z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie potwierdziła, że dyrektorka szkoły przy Elekcyjnej kilkukrotnie wnioskowała o zawieszanie zajęć i otrzymała kilka pozytywnych opinii sanepidu. Były też wnioski zaopiniowane negatywnie. - Pani dyrektor wnioskowała o zawieszenie całej szkoły, czyli klas 1-3 i oddziału przedszkolnego, lecz nie było względów epidemicznych. Argumenty były natury organizacyjnej, takie że nie ma personelu, że ludzie są na zwolnieniach, kwarantannach i mimo że rozumiemy trudną sytuację dyrekcji, bo nie da się zorganizować pracy, to Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny ma narzędzia wyłącznie do tego, żeby zaopiniować pozytywnie zawieszenie zajęć ze względów epidemicznych, a nie organizacyjnych – podkreśliła Biernacka.

- Na szczęście dyrektor szkoły może zgodnie z przepisami zawiesić zajęcia sam, bez udziału Powiatowego Inspektora Sanitarnego – przypomniała urzędniczka. 

Autorka/Autor:mp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja.

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl