Zgłoszenie w tej sprawie dotarło do służb po godzinie 14.30. Do dachowania osobowego forda doszło na ulicy Warszawskiej w Zegrzu Południowym, czyli w ciągu drogi krajowej numer 61. - Kierowca forda został zabrany do szpitala. Jest podejrzenie, że prowadził pod wpływem alkoholu - informuje Irmina Sulich z Komendy Stołecznej Policji.
OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>
Wyjaśnia też, że mężczyzna nie został przebadany alkomatem, ale zostanie mu pobrana krew do dalszych badań, które wykażą, czy mógł być nietrzeźwy lub pod wpływem środków odurzających.
Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci i strażacy. Kierowców czekały utrudnienia na jezdni w kierunku Legionowa. Rozbite auto zostało przed godziną 16 uprzątnięte przez pomoc drogową.
- Z relacji świadków wynika, że wcześniej doszło do kolizji. Kierowca miał wjechać w tył renault na moście nad Narwią i oddalić się z miejsca zdarzenia. Kontynuował jazdę w stronę Legionowa, po drodze ściął kilka latarni. Ostatecznie dachował na wysokości jednego z hoteli przy ulicy Warszawskiej - relacjonuje Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl.
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl