Policjanci zatrzymali mieszkańca gminy Latowicz w powiecie mińskim. - Będąc nietrzeźwym, pojechał po nie elektryczną hulajnogą na stację paliw. Za jazdę hulajnogą z "promilami" dostał mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych - poinformowała policja, zauważając, że to mężczyzna "kupił prawdopodobnie najdroższe wino w swoim życiu".
Jak przekazał podkom. Marcin Zagórski z Komendy Powiatowej Policji w Mińsku Mazowieckim, do zdarzenia doszło 6 stycznia. Policjanci z Wydziału ruchu drogowego w miejscowości Wielgolas zatrzymali do kontroli kierującego elektryczną hulajnogą. - Okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało u niego niemal promil alkoholu. Funkcjonariusze sprawdzili mężczyznę w policyjnym rejestrze, ma dożywotni zakaz jazdy pojazdami mechanicznymi - opisał policjant.
Mundurowi ustalili, że 42-latek z gminy Latowicz chciał wyświadczyć koledze przysługę i wybrał się na stację paliw kupić mu wino. - Prawdopodobnie może to być jego najdroższe wino w życiu, ponieważ policjanci za jazdę hulajnogą w stanie nietrzeźwości nałożyli mandat karny w wysokości dwóch i pół tysiąca złotych, zgodny z nowym taryfikatorem - podsumował Zagórski.
Od 2022 roku wyższe mandaty
Znowelizowana ustawa Prawo o ruchu drogowym oraz zmiana w kodeksie wykroczeń obowiązują od 1 stycznia 2022 roku. Regulacja podwyższa m.in. maksymalną wysokość grzywny, którą może nałożyć sąd - z 5 do 30 tysięcy złotych oraz zwiększa wysokość mandatów, jakie nałożyć może policjant - z 500 do 5 tysięcy złotych, a przy zbiegu wykroczeń do 6 tysięcy złotych.
Nowe stawki mandatów zostały określone w rozporządzeniu Prezesa Rady Ministrów zmieniającym rozporządzenie w sprawie wysokości grzywien nakładanych w drodze mandatów karnych za wybrane rodzaje wykroczeń.
O skuteczności nowych przepisów kierowcy przekonali się już wraz z początkiem nowego roku. Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, policjanci karali kierowców i rowerzystów. Wśród zatrzymanych kierowców był taki, który przekroczył prędkość o 71 kilometrów na godzinę. Inny w centrum miasta pędził 116 kilometrów na godzinę. Z kolei rowerzysta z Legionowa w trakcie policyjnej kontroli "wydmuchał" 0,7 promila. Dostał mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24