Premier chce "kierowców z rodzinami" na buspasach. Warszawa ma obawy, inne miasta to przerabiały

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Premier Mateusz Morawiecki o buspasach
Premier Mateusz Morawiecki o buspasachKPRM / YouTube
wideo 2/3
Będą zmiany na buspasach?

Mateusz Morawiecki zapowiedział wpuszczenie samochodów z czterema osobami w środku na buspasy. Warszawski Zarząd Dróg Miejskich ostrzega, że skończy się to masowym nadużywaniem przepisu. Doświadczenia innych polskich miast pokazują, że nie są to obawy bezpodstawne.

- Ułatwimy poruszanie się kierowców z rodziną po miastach. Wprowadzimy możliwość korzystania z buspasa, gdy w samochodzie znajdują się minimum cztery osoby. Buspas spełnia swoją funkcję, gdy rozładowuje ruch drogowy, a nie kiedy pozostaje pusty - oświadczył podczas swojego expose premier Mateusz Morawiecki.

Prawdopodobnie pierwszy raz w historii III RP temat buspasów trafił do expose wygłaszanego w Sejmie. Ale pomysł nie jest nowy. W ostatniej kampanii Jakub Stefaniak, kandydat PSL na prezydenta Warszawy, proponował, by umożliwić rodzinom "3 plus" korzystanie z pasów dla autobusów. Stefaniak prezydentem nie został, propozycja wróciła za sprawą Morawieckiego, który znów zasiadł w fotelu premiera.

"Rozwadnianie idei buspasów"

O ocenę tych zapowiedzi pytamy Łukasz Puchalskiego, dyrektora Zarządu Dróg Miejskich. - Bardzo cenne, że w expose znalazły się kwestie bezpieczeństwa ruchu drogowego, pomijane przez kilkanaście lat - podkreśla na wstępie Puchalski (premier określił to jako "jeden z priorytetów" swojego rządu, zapowiedział wprowadzenie "pierwszeństwa pieszych jeszcze przed wejściem na przejście"). - Ale najgorszym elementem całego tego przekazu była próba rozwadniania idei buspasów. To jest kolejny typ pojazdu, który chce się z poziomu ustawy wrzucić na buspasy - zauważa.

Przypomnijmy: dziś w Warszawie buspasami mogą jeździć taksówki, służby i miejski transport osób niepełnosprawnych. Buspasy na Radzymińskiej i Trasie Łazienkowskiej otworzono testowo dla motocyklistów, a na podstawie zeszłorocznej ustawy o elektromobilności wjechały na nie także auta elektryczne (to prawo obowiązuje do 2025 roku).

- Wprowadzanie takich zasad na sztywno jest niezrozumiałe. W przepisach ten "lokalny folklor" jest bardzo istotny. Trzeba zostawić większe pole manewru zarządcom dróg - przekonuje Puchalski.

Ale wątpliwości wobec aut z czterema lub więcej osobami na pokładzie jadącymi wśród autobusów jest więcej. - To jest nieegzekwowalne. Trudno uwierzyć, że policjanci będą zatrzymywać pojazdy i liczyć osoby, które są w środku. To jest w polskich warunkach nierealne. W stołecznej policji są wakaty, mówiąc szczerze, ona ma istotniejsze zdania z punktu bezpieczeństwa ruchu drogowego: wyłapywanie kierowców przekraczających prędkość czy tych jeżdżących na czerwonym - argumentuje dyrektor ZDM. I dodaje, że już teraz wielu nieuprawnionych kierowców korzysta z buspasów bezkarnie. - Wśród kierowców funkcjonuje zasada domina, za jednym legalnym pojedzie pięciu nielegalnych - obawia się Puchalski.

Ta opinia jest zbieżna z obserwacjami Artura Węgrzynowicza, który codziennie relacjonuje sytuację na drogach. - Nie dość, że buspasami jeżdżą kierowcy aut do tego nieuprawnionych, to często znacznie przekraczają tam prędkość. Wielokrotnie widziałem też kierowców taksówek, którzy zjeżdżają na ten pas, gdy jest im wygodnie, przecinając w dowolnym miejscu linię ciągłą – opisuje reporter tvnwarszawa.pl.

Poznań testował, ale zrezygnował

Rozwiązanie podobne do zaproponowanego przez premiera (minimum trzy osoby w aucie) sprawdzał Poznań.

- Testowo wprowadziliśmy takie rozwiązanie w dwóch miejscach: na Drodze Dębińskiej i Mostowej. Obowiązywało niespełna dwa lata, a wynikało z chęci promocji jazdy grupowej. Bo z punktu widzenia miasta nie jest pożądana sytuacja, w której samochodem porusza się tylko jedna osoba - mówi nam Łukasz Dondajewski, miejski inżynier ruchu w Poznaniu. Wnioski nie były jednak zadowalające, dlatego miasto zamknęło tę furtkę.

- Niestety problemem było egzekwowanie przestrzegania tego przepisu. Stanowisko policji było jednoznacznie negatywne, zażądała zmiany. W wakacje ujednoliciliśmy reguły poruszania się na wszystkich buspasach w Poznaniu. Poza autobusami mogą się nimi poruszać taksówki, autobusy, służby miejskie, pojazdy elektryczne oraz motocykle i motorowery, a na wybranych również rowery - informuje Dondajewski.

Podobnie jak Łukasz Puchalski za problematyczne uznaje odgórne narzucanie takich przepisów samorządom i wyraża nadzieję, że ustawodawca dopuści pewien zakres swobody w ich stosowaniu.

W Krakowie też się wycofali

Nie najlepsze doświadczenia zebrał także Kraków. Prywatne auta już nie mogą jeździć buspasami.

- Był testowo taki pas autobusowy na Kamieńskiego, wprowadzony na czas remontu, ale już nie funkcjonuje (był dla minimum trzech osób). Sprawiał problemy z egzekucją, gdyż ciężko było ustalić, ile osób podróżuje - tłumaczy Łukasz Gryga, dyrektor Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu.

- Generalnie w wielu miejscach w Krakowie jest problem z przeciążeniem pasów autobusowych, dlatego dalece ostrożny byłbym z wpuszczeniem kolejnych pojazdów, gdyż pasy autobusowe tracą swój sens. Nie wykluczam, że w mniejszych miejscowościach, gdzie problemy komunikacyjne są mniejsze i częstotliwość kursowania komunikacji zbiorowej nie uzasadnia wprowadzania pasów autobusowych, mogłoby być to rozwiązane zasadne. W Krakowie raczej nie byłoby to rozwiązanie pożądane - podsumowuje.

Rzeszów stosuje, ale "nie jest idealnie"

Dalej niż Poznań i Kraków poszedł Rzeszów, gdzie na wszystkich buspasach obowiązuje zasada, że mogą po nich jeździć samochody osobowe, w których są co najmniej trzy osoby. Ale trzeba pamiętać o skali: w stolicy Podkarpacia pasów dla autobusów jest łącznie pięć kilometrów, w Krakowie prawie 20, a w Warszawie - 66. Rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa przyznaje, że reguła jest nadużywana.

- Nie jest idealnie, ponieważ część kierowców łamie zasady, szczególnie w godzinach szczytu i co ciekawsze, są to w większości samochody z rejestracjami spoza Rzeszowa - twierdzi. - Prezydent spotyka się z policją i prosi, aby częściej przyglądali się temu zjawisku i wyciągali konsekwencje – dodaje Chłodnicki.

O szczegóły zasygnalizowanych zmian, termin wprowadzania przepisu i możliwość jego egzekwowania portal tvnwarszawa.pl pyta Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Biuro prasowe premiera zapewniło, że zmiany "zostaną wprowadzone", ale "na szczegóły trzeba jeszcze poczekać".

Za nielegalną jazdę pasem dla autobusów grozi 100 złotych i jeden punkt karny.

Buspas na Trasie ŁazienkowskiejMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:Piotr Bakalarski

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl