Drogowcy szukają sposobu na ograniczenie tranzytu ciężarówek przez Trasę AK. Odpowiedzią na ten problem, na pewno nie będzie planowane lada dzień otwarcie obwodnicy Marek. W przyszłości może nią być nowa trasa, około 50 km od granic Warszawy. Jak podaje "Gazeta Stołeczna", jej przebieg zależy od lokalizacji centralnego portu lotniczego.
Przypomnijmy: samochody ciężarowe na trasę S8 i S2 w Warszawie nie mogą wjeżdżać w godzinach 7 - 10 oraz 16 -20. I rzeczywiście, jest ich w tych godzinach mniej, ale wciąż sporo. Codziennie lawirowanie między nimi męczy wielu kierowców. Często dochodzi też do wielu niebezpiecznych sytuacji, bo ruch na trasie jest bardzo duży, o czym świadczą statystyki.
Na kursowanie ciężarówek narzekają też mieszkańcy Marek, którzy w 2015 roku walczyli także o ograniczenie ich wjazdu do swojego miasta. Na to nie zgodziła się wtedy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
Zdejmą ograniczenia?
Mieszkańcy Marek za pewne w końcu odetchną - lada chwila spodziewać się można otwarcia obwodnicy tego miasta. Niestety, tiry wciąż będą ciągnąć przez Warszawę, a co gorsza możliwe, że już bez ograniczeń. - Po otwarciu obwodnicy będziemy analizować ruch, czyli jego płynność. Na jesieni i wiosną wraz z policją dokonamy, jak co roku, objazdu dróg krajowych, w tym tym S8 i S2, sprawdzając bezpieczeństwo. Po wiosennym objeździe podejmiemy dalsze decyzje - albo zostawimy ograniczenia w ruchu, albo je zdejmiemy - mówi tvnwarszawa.pl Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Problemem są też wypadki i kolizje. Jak podaje "Stołeczna", w ubiegłym roku było ich 739. Tomasz Kwieciński, wiceszef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na Mazowszu, winą za to obciąża kierowców, którzy jeżdżą nieuważnie i zbyt szybko. Uważa, że pomogłyby fotoradary i odcinkowy pomiar prędkości.
Całkiem nowa obwodnica
Ale GDDKiA zastanawia się, co zrobić z ciężarówkami, które suną ze wschodu na zachód. Docelowo chce się ich... pozbyć. Gazeta podaje, że zaczęły się przymiarki do stworzenia nowego ringu. – Jego przebieg na południu zależy od lokalizacji centralnego portu lotniczego. Chcemy do niego podwiązać nową drogę – zaznacza w rozmowie z dziennikarzami dziennika Tomasz Kwieciński.
Nowa obwodnica miałaby zaczynać się od nowego węzła drogowego na A2 albo przed Żyrardowem, lub w okolicach Grodziska Mazowieckiego. Dalej wiodłaby między drogą krajową nr 50 a Warszawą. "pięćdziesiątka" miałaby być wykorzystana na krótkich fragmentach. Ze wstępnych planów wynika, że na zachodzie ring powstałby na linii Sochaczew–Wyszogród.
Od północy częścią byłaby trasa ekspresowa S10 przybliżona do Płocka, a dalej wzdłuż drogi krajowej nr 62. Wicedyrektor mówi też o nowym węźle z trasą ekspresową S7 na Gdańsk w okolicy Zakroczymia.
Gazeta podaje dalej, że na kolejnym odcinku trasa omijałaby od północy lotnisko w Modlinie i Pomiechówek, prowadząc do mostu na Narwi pod Serockiem. W rejonie Wyszkowa, prawdopodobnie nie przekraczając Bugu, trasa S10 łączyłaby się z drogą S8 Warszawa–Białystoki Via Baltica w kierunku Litwy.
Konkretnych terminów jednak brak. Budowa jest przewidziana "po 2030 roku".
Tak budują obwodnicę Marek:
su,ran/r
Źródło zdjęcia głównego: Gazeta Stołeczna / tvn24.pl