"Trzy auta na Świętokrzyskiej się palą. Straż pożarna podobno jest w drodze" - zaalarmował na Kontakt24 Dominik i przesłał film. Okazało się, że samochody płonęły na potrzeby filmu.
Stołeczni strażacy uspokoili, że pożar był kontrolowany. - Otrzymaliśmy zgłoszenie na 112 z tego miejsca, jednak po wysłaniu zastępu na miejsce okazało się, że auta podpalono na potrzeby filmu - wyjaśnił Jarosław Dobrzewiński ze stołecznej straży pożarnej.
Na miejscu była inna ekipa strażaków, prawdopodobnie spoza Warszawy, wynajęta na potrzeby zabezpieczenia planu.
- Obok stoi karetka. Scena wyglądała spektakularnie, co mogło wzbudzić niepokój osób, które to obserwowały. Wokół ulicy Świętokrzyskiej unosi się spory dym - relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
md/b