"Jak zwykle po deszczu Jeziorki sparaliżowane. Korki na Baletowej w obu kierunkach oraz na Sarabandy. XXI wiek, a Ursynów bez kanalizacji i odwodnienia. Brawo dla burmistrza!" – napisał na Kontakt 24 PaB. Wysłał też film potwierdzający opisany stan rzeczy.
Dwie minuty przez wodę
Na nagraniu widzimy, że kierowca potrzebuje ponad dwóch minut, żeby pokonać około 200-metrowy odcinek zalanej drogi. Kierowcy próbują omijać wielką kałużę, spontanicznie organizując wahadłowy.
Ruch jest duży, bo w godzinach szczytu wąskie uliczki Zielnego Ursynowa kierowcy traktują jak objazd zakorkowanej Puławskiej.
O problemie pisaliśmy na tvnwarszawa.pl. Kałuża pojawia się na Baletowej od kilkunastu lat po każdych większych opadach deszczu. Tak też było po ostatnich opadach.
Woda zalała podwórka, piwnice i przede wszystkim ulice. Spowodowała niemałe utrudnienia w ruchu - dla pieszych, samochodów i autobusów miejskich, które kursują po Baletowej od ubiegłego roku.
Dzielnica apeluje
Miejscy radni znają sprawę od blisko dekady. W ostatniej odpowiedzi wiceprezydent Warszawy Renata podała, że rozwiązanie problemu wymaga budowy kanalizacji deszczowej. Jednak zadanie to wykracza poza bieżące utrzymanie drogi i powinno być realizowane z innej puli - środków na inwestycje.
Burmistrz Ursynowa Robert Kempa w rozmowie z nami zapewnił, że dzielnica zwróciła się do drogowców, o uwzględnienie tej inwestycji w budżecie.
kz/b