Koniec z dzikim parkowaniem. Drzewa zamiast samochodów

Zlikwidowali dziki parking
Źródło: Lech Maricinczak/ tvnwarszawa.pl
Na klepisku rozjeżdżonym kołami samochodów przy Konstruktorskiej, wyrósł szpaler platanów. 80 drzew posadziła dzielnica likwidując tym samym dziki parking. W poniedziałek rano auta stały już jak należy - w równym rzędzie wzdłuż chodnika.

To już pewne - wiosną na ulicy Konstruktorskiej się zazieleni. Dzielnica Mokotów zasadziła 80 drzew wzdłuż płotu zajezdni tramwajowej.

- To nasadzenia w ramach akcji "Milion drzew dla Warszawy". Prace w tym miejscu potrwają do 23 listopada. Samo zasianie trawy nastąpi już w przyszłym roku, ale jeszcze w tym prawdopodobnie wokół zieleńca pojawi się niewielki płotek - mówi nam Monika Chrobak-Budzińska, rzecznik prasowy dzielnicy Mokotów.

Na miejscu był nasz reporter Lech Marcinczak. - Dzisiaj auta stoją w równym rzędzie wzdłuż ulicy, natomiast pomiędzy drzewami na razie próżno szukać zieleni, w ziemi widać głównie pozostałości dzikiego parkingu - relacjonuje reporter tvnwarszawa.pl.

80 drzew w dwóch rzędach

Wszystko wskazuje na to, że ulubiony postój kierowców z okolicznych biurowców zakończył działalność. I chyba tylko ich to zmartwi, bo widok aut rozjeżdżających teren nie był najlepszą wizytówką tego miejsca. Przywiązani do samochodów pracownicy zamienili trawnik w klepisko. Swoje dokładała pogoda - po opadach deszczu lub śniegu dziki parking zamieniał się w błotne "kartoflisko". Nie przeszkadzał im nawet chodnik wzdłuż ulicy, który musieli sforosować.

Teraz bezwładnie i chaotycznie pozostawione samochody zastąpiło 80 platanów, których dwa rzędy ciągną się między ulicami Postępu a Wołoską. Czy to wystarczy, aby przywrócić temu miejscu dawną funkcję? Aby mieć pewność trzeba poczekać na zamontowanie płotków.

Drzewa przy ul. Konstruktorskiej

skw/b

Czytaj także: