- Samochód stał na prawym pasie ruchu - informował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl, który zauważył auto w czwartek po południu. Jak dodawał, właściciela pojazdu nie było na miejscu. Samochód nie miał też włączonych świateł awaryjnych.
- Być może się zepsuł, może zabrakło benzyny - zastanawiał się Marcinczak. - Z relacji świadków wiem, że honda stała tu już o godz. 13 - mówił.
Ze względu na godziny szczytu, opuszczona honda wywoływała utrudnienia w ruchu. Kierowcy ostrożnie musieli ją omijać, tworzyły się korki.
Policja odholowała auto
Policja dostała zgłoszenie o porzuconym samochodzie. Stawili się na miejsce i około 18.30 odholowali hondę na policyjny parking. - Blokuje przejazd i stwarza zagrożenie dla innych kierowców - mówił nam Piotr Świstak z wydziału prasowego KSP. - Będziemy ustalać szczegóły zdarzenia - dodał.
W piątek rano Świstak poinformował, że policjanci ustalili kto jest właścicielem pojazdu. - Jednak nadal się po niego nie zgłosił. Auto czeka na parkingu, będziemy prowadzić czynności w tej sprawie - powiedział.
Honda na moście Łazienkowskim
kw/kz/pm