Drogowcy przesuwają remonty. "Nie ma dobrego terminu"

Zarząd Dróg Miejskich podjął decyzję o dwóch zmianach w planie remontów na ten rok.

Remont południowej jezdni mostu Łazienkowskiego (w kierunku Saskiej Kępy) miał się zacząć już w miniony weekend. Tak się jednak nie stało. ZDM zapewnia, że nie ma to związku z tragiczną sytuacją na warszawskich ulicach, zakorkowanych przez liczne roboty.

- Opóźniła się dostawa elementów dylatacji, które mają być wymieniane - tłumaczy Adam Sobieraj, rzecznik ZDM. – Z tego powodu, wspólnie z wykonawcą przesunęliśmy remont o tydzień. Na te prace i tak nie ma dobrego terminu. To trzeci pod względem natężenia ruchu most w Warszawie i tak czy owak trzeba się liczyć z utrudnieniami - dodaje.

Praca zaczną się w nocy z piątku(12 lipca) na sobotę i potrwają około 2 miesięcy. W tym czasie wymienione zostaną elemnty dylatacji i nawierzchnia na odcinku od Wisłostardy do Wału Miedzeszyńskiego. Ruch będzie się odbywał jezdnią północną, gdzie kierowcy będą mieli do dyspozycji po dwa pasy w każdym kierunku.

Północna jezdnia mostu jest w lepszym stanie i na razie nie ma planu jej remontu.

Remont mostu nie jest związany z remontem estakad w rejonie węzła z Wisłostradą, który trwa od tygodnia:

Dla stojących w korkach na południowym zachodzie Warszawy kierowców dobrą wiadomością może być przesunięcie innego remontu. Planowany na 21 lipca początek remontu wiaduktu ulicy Świerszcza został na razie wstrzymany, właśnie w związku z sytuacją w tej części miasta (budowa południowej obwodnicy Warszawy i węzłów w rejonie Al. Jerozolimskich, modernizacja wiaduktu ul. Łopuszańskiej nad torami WKD). CZYTAJ WIĘCEJ

Nie ma jeszcze decyzji, kiedy zacznie się remont. - Nie mogę w tej chwili podać daty. Pieniądze na ten remont są zaplanowane w tegorocznym budżecie - mówi Sobieraj.

roody/par