Kierowca toyoty wpadł na łuku w poślizg, wjechał w bariery, ściął znak drogowy i otarł się o latarnię. Samochód ucierpiał mniej niż mogłoby się wydawać. Trzy godziny wcześniej, dokładnie w tym samym miejscu, bariery rozbił karawan. Natomiast policja poinformowała o trzecim w tym czasie zdarzeniu, także z udziałem toyoty.