Rozbite dwa auta i autobus. "Kierowca pomylił sygnalizatory"

Kolizja na placu Zawiszy
Źródło: Lech Marcinczak/ tvnwarszawa.pl
Groźnie wyglądające zderzenie na placu Zawiszy. - Na szczęście nikt nie został ranny - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl.

Do zderzenia doszło w piątek przed 10. W kolizji brały udział trzy pojazdy: peugeot (taksówka), toyota oraz autobus komunikacji miejskiej.

- Toyota wjechała na czerwonym świetle na skrzyżowanie. Kiedy była na środku, uderzył w nią autobus. Samochód odbił się i trafił w taksówkę - ustalił po rozmowie ze świadkami Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. - Kierowca tłumaczył się, że wjechał na skrzyżowanie, bo pomylił sygnalizatory - dodał.

Jak podaje policja, wszyscy uczestnicy zderzenia byli trzeźwi. Obyło się bez osób rannych. - W kolizji udział brał autobus linii 128. Będziemy wyjaśniać sprawę - poinformowała Edyta Adamus ze stołecznej policji.

Kolizja na placu Zawiszy

md/b

Czytaj także: