Kiedyś tu biuro było prestiżem. Ale to przeszłość. Zburzą Intraco

Wieżowiec Intraco
Widok z 38. piętra wieżowca Intraco
Źródło: Katarzyna Kędra / tvnwarszawa.pl
Skończył 50 lat i zostanie zrównany z ziemią. Rozebrany wieżowiec Intraco będzie zastąpiony nowym budynkiem. Rozbiórka prowadzona za pomocą robotów potrwa ponad rok.
Kluczowe fakty:
  • Polski Holding Nieruchomości ogłosił plan zburzenia wieżowca Intraco u zbiegu ulic Stawki i Andersa. Zastąpi go nowoczesny obiekt, który wyglądem ma nawiązywać do poprzednika.
  • Wysokość nowego budynku będzie niemal taka sama, ale zmniejszy się liczba kondygnacji, ponieważ biura będą wyższe. Nowi najemcy mają wprowadzić się do wieżowca w 2030 roku.
  • Budynek z lat 70. był jednym z pierwszych drapaczy chmur nowego typu w Warszawie. Wybudowała go firma ze Szwecji.

Słynie z jednego z najładniejszych widoków na panoramę Warszawy, którego nie przysłaniają inne wieżowce. Z 38. piętra rozciąga się widok na nowoczesne budynki w centrum, ale także Wisłę czy most Gdański. Wybudowany w latach 70. XX wieku biurowiec Intraco był jednym z pierwszych drapaczy chmur PRL-owskiej Warszawy. Wkrótce zniknie. Jak wyjaśniał we wtorek prezes Polskiego Holdingu Nieruchomości Wiesław Malicki, dla budynku wyczerpała się ścieżka możliwości modyfikacyjnych.

Pierwsze nowoczesne centrum biznesowe

Jak przyznał prezes PHN, już 15 lat temu była ogromna liczba problemów z obiektem. - Jest już leciwy, z tym pierwotnym budynkiem nie ma nic wspólnego. Został zrobiony face lifting, nałożone zostały płyty szklane i wymienione okna - mówił o zmianach Intraco na przestrzeni lat.

Zdaniem Malickiego, biurowiec był od początku "bardzo istotny dla Warszawy". - Był pierwszym centrum biznesowym w bardzo nowoczesnym, jak na tamte siermiężne czasy, wydaniu. W tym budynku rzeczywiście wszyscy chcieli mieć swoje biura, bo to był prestiż. I czym wyżej, tym fajniejsze widoki - opisywał. Nowoczesnym rozwiązaniem były też podziemne garaże i szybkie windy.

Pierwszy system klimatyzacji oparto na czerpniach, które "w sposób dość prymitywny wpompowywały powietrze, które było chłodzone na dole i wpompowywały je na górę". Przestarzałe rozwiązanie działało jeszcze kilkanaście lat temu. Budynek nie mógł nadążyć za współczesnymi normami.

- Nie sądzę, żeby to można było przerabiać w nieskończoność. Stanęliśmy już przed ścianą, której już się chyba nie przekroczy - podkreślił Malicki. - Musimy stworzyć w tym miejscu budynek, który będzie odpowiadał wszystkim normom bezpieczeństwa - zaznaczył. Nowe Intraco ma być energooszczędne i ekologiczne, dotrzymać dzisiejszych standardów w zakresie budownictwa i trendów.

- Dzisiaj opieramy się przede wszystkim na open space'ach, które można dowolnie dedykować firmom i zmieniać bez konieczności burzenia ścian - zauważył. - Nowy budynek pozwoli utrzymać wspomnienia, zapewnić nowoczesność i bezpieczeństwo. Widoki za oknem będą tą wartością dodaną - zapowiedział Wiesław Malicki.

Ta sama wysokość, ale mniej kondygnacji

Wiceprezes PHN Jacek Krawczykowski podkreślił, że analizy były prowadzone przez lata i to one doprowadziły do decyzji o budowie nowego obiektu w miejscu Intraco. - Będzie bardzo podobny, jeśli chodzi o wysokość (107 metrów) i jeśli chodzi o bryłę. Chcemy nawiązać do tej historycznej już wartości obecnego Intraco - zapewnił. Podkreślił, że "nie jest do decyzja sentymentalna, tylko twarda decyzja biznesowa".

- Czasami pewne bariery architektoniczne są nie do przeskoczenia - zauważył wiceprezes. Wśród przykładów podał wysokość pomieszczeń, która wynosi 2,8 metra, przy dzisiejszym standardzie 3,8 metra.

Nowy budynek jest projektowany przez pracownię FS&P Arcus pod przewodnictwem architekta Mariusza Ścisły.

Projekt zakłada 23 kondygnacje, czyli o 16 mniej niż obecnie. Szerokość fasady północnej też będzie taka sama - ponad 44 metry. - Budynek trochę "spęcznieje", będzie grubszy. Obecnie to około 19 metrów, nowy będzie miał prawie 29 metrów. Powierzchnia całkowita będzie praktyczne taka sama, to będzie 33 tysiące metrów kwadratowych - wyliczył wiceprezes.

Powierzchnia na jednej kondygnacji to teraz około 660 metrów. Nowe Intraco będzie mieć jej więcej - 1200 metrów.

Wieżowiec Intraco
Wieżowiec Intraco
Źródło: Katarzyna Kędra / tvnwarszawa.pl

Ponad rok na rozbiórkę. Harmonogram prac

PHN zapowiedział, że do końca obecnego roku z budynku wyprowadzą się wszyscy najemcy. We wtorek ogłaszany jest przetarg na firmę, która przeprowadzi prace rozbiórkowe. Do końca września zarząd planuje złożyć wniosek o pozwolenie na rozbiórkę. Z kolei na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2026 roku holding będzie wnioskował o pozwolenie na budowę. Prace budowlane potrwają do 2030 roku.

Rozbiórka tak wysokiego budynku będzie wyzwaniem. - Dlatego chcemy wybrać partnera z doświadczeniem. Oczywiście odpada tutaj metoda strzałowa ze względu na bliskość terenu zabudowania. Rozbiórka potrwa około 12-16 miesięcy. Będzie prowadzona w sposób jak najmniej uciążliwy dla sąsiadów, także dla naszego budynku, czyli Intraco Prime - wskazał wiceprezes Krawczykowski. - W pierwszym zakresie będzie prowadzona za pomocą robotów, które rozbiorą kolejne elementy i szybami windowymi spuszczą je na dół - dodał. Tak ma postępować rozbiórka do parteru lub pierwszego piętra, poniżej będzie prowadzona tradycyjnymi metodami.

Wybudowany przez Szwedów w latach 70.

Stojące na rogu ulic Stawki i Andersa Intraco to obok dawnego hotelu Forum (dziś Novotel) jeden z najstarszych - nie licząc przedwojennych PASTY-y i Prudentialu - wieżowców w Warszawie. Biurowiec zbudowała w latach 1973-76 szwedzka spółka BPA Byggproduktion AB dla Przedsiębiorstwa Handlu Zagranicznego "Intraco".

Fasadę obiektu pokrywało początkowo prawie pół miliona płytek ceramicznych. W latach 90. przeszedł gruntowny remont. Od tego czasu elewacja jest szklana.

Oprócz biur w Intraco znajdują się restauracja, sale konferencyjne, bar, kantor oraz podziemny parking na 200 pojazdów.

Czytaj także: