"Wielki marsz dla zwierząt" w centrum Warszawy. W poniedziałek z okazji Światowego Dnia Zwierząt, ale też rok po tym, jak Prawo i Sprawiedliwość zamroziło tak zwaną "piątkę dla zwierząt", największe organizacje broniące praw zwierząt w Polsce protestowały przed Sejmem i ministerstwem rolnictwa. Domagano się między innymi zakazania ferm norek, łańcuchów dla zwierząt czy trzymania ich w cyrkach.
"Wkrótce minie rok od momentu kiedy 'piątka dla zwierząt' została zamrożona przez Prawo i Sprawiedliwość. W Polsce przez kolejny rok zwierzęta cierpiały na łańcuchach, w cyrkach, na fermach futerkowych czy podczas uboju rytualnego. Kolejny raz zwierzęta okazały się mniej ważne niż lobby hodowców i pseudohodowców" - napisano w wydarzeniu zapowiadającym marsz. "Musimy działać teraz. To ostatnia szansa i musimy pokazać, że dobro zwierząt jest dla nas ważne" - dodano.
Na początku zgromadzenia prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt OTOZ Animals Ewa Gebert przypomniała, że to jest święto również św. Franciszka z Asyżu. - Zapraszamy wszystkich. Idziemy walczyć o nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Około godziny 18 będziemy przed Sejmem, tam będzie scena. Będziemy mówić o humanitarnej ochronie zwierząt, o nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt - mówiła.
Uczestnicy przemarszu mieli ze sobą banery z hasłami jak między innymi "Gdzie ta dobra zmiana dla zwierząt", "Stop łańcuchom", "Stop hodowli zwierząt na futra" czy "Czas na zakaz ferm norek". W marszu wzięli udział też politycy, w tym przewodnicząca partii Zieloni Małgorzata Tracz oraz Katarzyna Piekarska z klubu parlamentarnego Koalicja Obywatelska. - Poprawmy los zwierząt ponad podziałami - zwierzęta nie są ani lewicowe, ani prawicowe - mówiła przed Sejmem Piekarska.
Głównymi organizatorami tego wydarzenia byli Koalicja dla Zwierząt, czyli OTOZ Animals, Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva!, Otwarte Klatki, Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane.
"Piątka dla zwierząt"
Tak zwaną "piątkę dla zwierząt", czyli pięć propozycji dotyczących ochrony zwierząt, zaprezentował we wrześniu 2020 prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef Forum Młodych PiS Michał Moskal. Wśród tych propozycji znalazły się m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, utworzenie rady ds. zwierząt przy ministerstwie rolnictwa.
Nowela została uchwalona przez Sejm, ale przeciwko niej w głosowaniu opowiedziało się m.in. 15 posłów PiS, którzy w konsekwencji zostali zawieszeni w prawach członka partii. Z kolei w Senacie przeciwko noweli zagłosowało m.in. siedmioro senatorów PiS. Senat wprowadził do noweli ponad 30 poprawek. Miały być rozpatrywane na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi pod koniec października w ubiegłym roku, jednak posiedzenie komisji zostało odwołane.
Przeciwko nowelizacji wielokrotnie protestowały środowiska rolnicze. Domagano się odrzucenia noweli.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl