Do jednej z kradzieży doszło w samym centrum Warszawy w autobusie miejskim. Za 93-latką, do autobusu weszły dwie młode kobiety.
"Jedna z nich w trakcie przejścia przez autobus zaczęła wkładać dłoń do torebki starszej pani, która po chwili usiadła na siedzeniu. Młoda kobieta przysiadła się do niej i zasłaniając swoje ręce płaszczem, wyjęła z jej torebki gotówkę. W tym czasie, druga kobieta cały czas obserwowała otoczenie" - opisała w komunikacie Komenda Stołeczna Policji. Gdy autobus zatrzymał się, obie wyszły z niego na przystanek, a następnie wbiegły do kolejnego autobusu.
Do starszej pani podeszli policjanci i poinformowali ją, że została przed chwilą okradziona. "Kobieta dopiero wtedy zorientowała się, że z jej torebki zniknęła gotówka" - podkreślili.
Złodziejki nie ujechały zbyt daleko. Na następnym przystanku zostały zatrzymane przez funkcjonariuszy. To obywatelki Bułgarii w wieku 23 i 24 lat. Kobiety trafiły do policyjnego aresztu. 24-latka usłyszała w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa I zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej.
On kradł, ona zasłaniała
Do podobnej kradzieży doszło na jednym z bazarów na warszawskiej Woli. Uwagę policjantów przykuł mężczyzna i kobieta, którzy bacznie obserwowali osoby robiące zakupy przy straganach. Mundurowi przeczuwając, że mogą być to złodzieje, zaczęli obserwować parę.
"W pewnym momencie obserwowani podeszli do starszej pani robiącej zakupy. Mężczyzna wyjął portfel z jej wózka zakupowego. Udało mu się to, gdyż będąca z nim kobieta zasłoniła całą sytuację" - opisali funkcjonariusze.
Po zakończonej "akcji" para złodziei zaczęła oddalać się z miejsca, a starsza kobieta nawet nie zorientowała się, że została właśnie okradziona. Za kobietą i mężczyzną ruszyli policjanci by dokonań zatrzymania. "Gdy mężczyzna dowiedział się, że ma do czynienia z policjantami odrzucił skradziony przed chwilą portfel" - dodała Komenda Stołeczna Policji. W tym samym czasie do seniorki podszedł inny policjant i poinformował ją, że została przed chwilą okradziona. Łupem pary padł portfel z gotówką i kartą bankomatową.
Zatrzymany 70-latek wraz z 19-latką, zostali przewiezieni do policyjnego aresztu. Zatrzymani usłyszeli w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa IV zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej działając wspólnie i w porozumieniu. Za popełnione przestępstwa kieszonkowcom grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Gdzie zachować wzmożoną czujność?
Policjanci przestrzegają, że miejsca szczególnie zatłoczone, takie jak bazary, dworce, galerie handlowe, czy środki komunikacji miejskiej sprzyjają kieszonkowcom. "Wykorzystują tłok, tłum ludzi, aby dokonać kradzieży. Przestępcy swoje działania maskują różnymi przedmiotami, np. torbami na zakupy, elementami garderoby, chustami, szalami. W tym czasie niepostrzeżenie otwierają suwak torebki lub plecaka i kradną przedmioty z jej wnętrza" - punktują.
Co więc zrobić, żeby uchronić się przed kradzieżą? Warto nosić torebkę z zamknięciem od strony ciała, przez co jej niezauważone otwarcie staje się niemal niemożliwe. Nosząc torebkę, dobrze jest także skrócić jej pasek lub mieć ją z przodu, a nie z boku, tak aby widzieć całą jej powierzchnię. Trzymając torebkę blisko ciała, poniżej ramienia, które blokuje do niej dostęp, utrudniamy kradzież. Nie należy również trzymać wartościowych rzeczy w tylnej kieszeni. "To najczęstsze miejsce, z którego złodzieje wyciągają nasze rzeczy: portfele i telefony. Będąc w tłumie, jeżeli niesiemy plecak, warto go zdjąć z pleców i trzymać przed sobą" - podpowiadają policjanci.
Ryzyko kradzieży rośnie podczas przeciskania się przez tłum. "Wtedy złodziejowi najłatwiej jest niepostrzeżenie okraść swoją ofiarę" - podkreślili mundurowi. Jak dodali, należy być także wyczulonym na tzw. sztuczny tłok. "Najczęściej kieszonkowcy wykorzystują tę technikę, aby zdezorientować upatrzoną do okradzenia osobę" - zaznaczyli.
Należy również unikać podczas zakupów przeglądania portfela oraz liczenia gotówki. Z kolei po wypłacie z bankomatu znacznej sumy pieniędzy, dobrze jest schować je w przygotowane wcześniej miejsce. Nie powinno się też pozostawiać swobodnie swoich pieniędzy, kart kredytowych czy telefonu komórkowego w miejscu publicznym.
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji