Pod koniec marca na terenie dawnego pasażu Simonsa na Muranowie rozpoczęły się prace archeologiczne. W ich trakcie odsłonięto fundamenty przedwojennego kompleksu handlowego.
Pasaż Simonsa powstał w 1900 roku u zbiegu ulic Długiej i Nalewki, na zlecenie berlińskiego kupca, Alberta Simonsa. Miał pięć kondygnacji, dwa skrzydła i nowoczesną na owe czasy, żelbetową konstrukcję. Wewnątrz znalazły się składy, kantory i sklepy, a także biura. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości część budynku zajmował sąd.
W 1939 roku gmach został zbombardowany - ocalało tylko skrzydło stojące bliżej parku. Wypalony pasaż był tłem akcji pod Arsenałem. Między budynkami doszło do spektakularnego odbicia Jana Bytnara, "Rudego" z niemieckiego transportu. Później budynek był świadkiem likwidacji getta. Podczas Powstania Warszawskiego w tym rejonie trwały miejsce walki. Znajdował się też m.in. schron dla ludności cywilnej. W wyniku bombardowania pasażu przez Niemców zginęło tu około 300 osób, a gmach został zniszczony. Po wojnie budynku nie odbudowano.
"Odsłonięto relikty pierwszej części pasażu Simonsa"
Jak podała "Gazeta Stołeczna" prace archeologiczne na terenie dawnego pasażu rozpoczęły się 28 marca i mają potrwać cztery miesiące. Prowadzi je firma Archaios.
- Zgodnie z oczekiwaniami odsłonięto relikty pierwszej części pasażu Simonsa, tak zwanego starego, który uszkodzony poważnie w 1939 roku został rozebrany w czasie wojny. To stropy fundamentowe i fragmenty obmurowanych cegłą stalowych słupów. Ponieważ nie znaleziono poza tym praktycznie żadnych artefaktów, wszystko wskazuje na to, że Niemcy przed zasypaniem piwnic pasażu, całkowicie je opróżnili - przekazała "Stołecznej" Monika Sarnecka, reprezentująca inwestora - spółkę Serenus.
Spółka zamierza wybudować tu budynek inspirowany wyglądem dawnego pasażu. Nie wiadomo, jak dokładnie będzie wyglądać nieruchomość. Nie ma jeszcze projektu. Inwestor jest w fazie przygotowań. Działka jest wpisana do rejestru zabytków archeologicznych, dlatego przed realizacją inwestycji konieczne są badania.
- Prace zostały rozpoczęte po otrzymaniu przez spółkę decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków. Na terenie badań nie należy oczekiwać reliktów reduty powstańczej w pasażu Simonsa, ponieważ znajdowała się ona w nowej części pasażu, obecnie pod poszerzonym w tym kierunku Ogrodem Krasińskim - powiedziała cytowana przez "Stołeczną" Monika Sarnecka. - I dodała, że "budowa pasażu Simonsa na początku XX w. w znacznym stopniu unicestwiła pozostałości wcześniejszej zabudowy". - Liczymy jednak na odkrycie jakichś szczątkowych reliktów dawnych zabudowań klasztoru i kościoła Sióstr Brygidek. Wszelkie odnalezione artefakty będą przekazane Państwowemu Muzeum Archeologicznemu w Warszawie - zapewniła przedstawicielka inwestora.
Źródło: "Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl