"W związku z jednoznacznym stanowiskiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie o braku prawa inwestora do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, Wojewoda Mazowiecki odstąpił od złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego" - poinformował w środę zespół prasowy wojewody mazowieckiego.
Jak podano w komunikacie przesłanym redakcji tvnwarszawa.pl, WSA zgodził się ze stanowiskiem skarżącej Wspólnoty Mieszkaniowej "Rozdroże", że "przedłożona do akt sprawy umowa użyczenia nie jest dokumentem wykazującym prawo inwestora do dysponowania nieruchomością na cele budowlane".
"Umowa zawiera postanowienia, które nie uwzględniają możliwości prowadzenia na użyczonej nieruchomości prac budowlanych w postaci budowy pomnika. Wobec takiego skonstruowania umowy użyczenia, bez jednoznacznego upoważnienia inwestora do wybudowania pomnika na części nieruchomości przy placu Na Rozdrożu, obowiązkiem organu odwoławczego było zbadanie, czy na działce zgodnie z zapisami użyczenia można było prowadzić prace budowlane" - wyjaśnił zespół prasowy wojewody mazowieckiego.
Ponadto wojewoda wskazał, iż w uzasadnieniu decyzji sądu podkreślono, "że biorący udział w postepowaniu Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie, działający w imieniu m.st. Warszawy nie zakwestionował złożonego przez Inwestora oświadczenia o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane".
Sąd podważył umowę
Dwa tygodnie temu ujawniliśmy na tvnwarszawa.pl, ze Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego zatwierdzającą projekt budowlany i pozwolenie na budowę pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Tę informację przekazał nam Instytut Adama Mickiewicza, który 1 maja tego roku decyzją ministra kultury i dziedzictwa narodowego przejął obowiązki Biura Niepodległa, odpowiedzialnego za budowę monumentu.
Biuro Niepodległa otrzymało zgodę na postawienie pomnika od stołecznego ratusza we wrześniu ubiegłego roku. W jaki sposób sprawa trafiła do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, skoro pozwolenie wydało miasto? Jak wyjaśnił wówczas zespół prasowy wojewody, odwołanie od tamtej decyzji złożyła znajdująca się po sąsiedzku Wspólnota Mieszkaniowa "Rozdroże".
22 listopada wojewoda wydał decyzję podtrzymującą pozwolenie, ale wspólnota złożyła skargę do WSA. Ten decyzję wojewody uchylił w kwietniu tego roku.
"Gazeta Stołeczna" podawała, że mieszkańcy sąsiadującej z placem wspólnoty chcą zachowania istniejącej w tym miejscu fontanny otoczonej zielenią.
Co dalej z pomnikiem?
Czy wobec tego plan budowy pomnika pozostaje aktualny? Klaudiusz Gomerski, rzecznik IAM, informował jedynie, że instytut otrzymał uzasadnienie wyroku WSA w maju i "przeprowadza szczegółową analizę zagadnienia w kontekście możliwych scenariuszy dalszego działania". W środę zapytaliśmy przedstawiciela IAM, co w praktyce oznacza decyzja wojewody o odstąpieniu od złożenia skargi kasacyjnej do NSA? Czy to oznacza rezygnację z budowy pomnika? Czy rozważana jest inna lokalizacja? Czekamy na odpowiedź.
Pomnik za miliony
Projekt pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku został wybrany w lutym 2020 roku w konkursie architektonicznym. Wygrała go pracownia Nizio Design. Monument ma przyjąć formę wysokiego, skręconego przeciwnie do ruchu wskazówek zegara obelisku. Gdy ogłaszano konkurs, przedstawiciele rządu i władz stolicy jedynym głosem deklarowali chęć odsłonięcia pomnika 15 sierpnia 2020 roku, czyli w setną rocznicę starcia wojsk polskich i bolszewickich. Termin od początku wydawał się nierealny.
W marcu tego roku wybrano wykonawcę pomnika. W przetargu zwyciężyła firma Warbud, która wyceniła postawienie monumentu na ponad 34 miliony złotych.
Autorka/Autor: dg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta Warszawa