Sprawą zajęli się policjanci ze śródmiejskiego Wydziału do Walki z Przestępczością przeciwko Mieniu. Jak przekazał Szumiata, zatrzymali dwie z czterech osób podejrzanych o kradzież z włamaniem do audi A8. - Policjanci ustalili także tożsamość pozostałych mężczyzn biorących udział w tym przestępstwie. Jeden odbywa karę pozbawienia wolności za inne przestępstwo a zatrzymanie ostatniego to już tylko kwestia czasu - zapewnił rzecznik śródmiejskiej policji.
Jedni obserwowali, drudzy podkładali kolec
Do zdarzenia doszło w jednym z centrów handlowych. - Obywatele Gruzji obserwowali każdy krok swojej ofiary. Kiedy sprawcy zauważyli, że pokrzywdzony wypłacił gotówkę w kantorze, dali znać swoim kompanom, aby ci podłożyli mu kolec pod koło - opisał metodę sprawców podinspektor Szumiata. I dodał: - Kiedy kierowca ruszył, także był śledzony. Sprawcy jechali za nim i czekali, aż z koła zejdzie powietrze. W dogodnym momencie, kiedy pokrzywdzony zmuszony został do zatrzymania pojazdu, sprawcy podbiegli do samochodu, wybili przednią szybę od strony pasażera i zabrali plecak z gotówką leżący na fotelu.
Policjant wyliczył, że łupem złodziei padła gotówka w polskiej i obcej walucie w kwocie przekraczającej 100 tysięcy złotych oraz inne przedmioty znajdujące się w plecaku.
- Za to przestępstwo zgodnie z Kodeksem karnym sprawcom grozi do 10 lat pozbawienia wolności - podsumował Szumiata.
Autorka/Autor: katke
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP I