Przyszedł z sześcioletnim synem na pokaz multimedialny przy fontannach u stóp Starego Miasta. Nie zauważył, kiedy maluch zniknął w tłumie.
Kilka minut po godzinie 21, gdy publiczność obserwowała pokaz świateł i fontann, do strażników miejskich zabezpieczających imprezę podeszła kobieta z dzieckiem. Poinformowała, że malec najwyraźniej zgubił się rodzicom. Chłopiec był bardzo zdenerwowany. Powiedział, że był na pokazie z tatą, ale odszedł od niego i teraz nie może go odnaleźć.
"Sześciolatek podał dane swoje i ojca oraz dokładnie go opisał. Strażnicy uspokoili dziecko i przekazali informację o zdarzeniu innym patrolom zabezpieczającym pokaz. Poprosili też, by ochrona podała komunikat o poszukiwaniach chłopca przez megafony" – opisali w komunikacie stołeczni strażnicy miejscy.
Po kwadransie zauważyli w tłumie nerwowo rozglądającego się mężczyznę. Jego rysopis odpowiadał podanemu przez chłopczyka. "Gdy wskazali go chłopcu, maluch wyrwał w jego stronę jak rakieta, krzycząc 'Tata!'" - dodali.
Po potwierdzeniu danych personalnych mężczyzny szczęśliwa rodzinka wróciła do domu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska