Nad ranem spaliły się samochody zaparkowane przy jednym z bloków na Fieldorfa. Według informacji naszego reportera najpierw doszło do pożaru śmieci gabarytowych, które stały przy pobliskiej altance.
Jak dowiedział się reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, nocą doszło do pożaru samochodów zaparkowanych na ulicy Fieldorfa pomiędzy numerami 9 a 11. Auta spłonęły doszczętnie. - Nocą paliły się cztery samochody zaparkowane na ulicy Fieldorfa w okolicy sklepu Aldi. Na miejscu działały trzy nasze zastępy. Akcja miała miejsce nad ranem, między godziną 4 a 5. W pożarze nikt nie ucierpiał - potwierdził nam rano Łukasz Płaskociński ze stołecznej straży pożarnej.
Auta stały przy altance śmietnikowej. Według źródeł naszego reportera pożar rozpoczął się właśnie od śmieci - najpierw zapaliły się stare meble. Straż potwierdza, że oprócz samochodów, paliły się również śmieci gabarytowe.
- Około godziny 4 rano dostaliśmy zgłoszenie o pożarze na ulicy Fieldorfa. Paliło się w okolicach wiaty śmietnikowej, gdzie było miejsce wyznaczone do składowania dużych gabarytów. Ogień zajął się również zaparkowanymi w pobliżu autami, kilka z nich uległo spaleniu w różnym stopniu - przekazała nam później rzeczniczka południowopraskiej komendy Joanna Węgrzyniak.
Jak dodała, policja na miejscu wykonała oględziny. - Będziemy wyjaśniać okoliczności zdarzenia. Kluczowa będzie opinia biegłego z zakresu pożarnictwa - powiedziała Węgrzyniak.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl