Leżał przy szkole, usta miał pełne krwi, nie reagował

Nie reagował, usta miał pełne krwi
Nie reagował, usta miał pełne krwi
Źródło: Straż Miejska Warszawa
Patrolujący Pragę Północ strażnicy miejscy zauważyli leżącego przy ogrodzeniu szkoły mężczyznę. "Nie reagował na bodźce, a z ust ciekła mu krew. Patrol natychmiast przystąpił do udzielania pomocy" - relacjonuje interwencję warszawska straż miejska.

Do zdarzenia doszło w piątek 27 września wieczorem przy ulicy Sierakowskiego.

- Kontrolowaliśmy okolice szkoły przy Sierakowskiego, a później jechaliśmy w stronę alei "Solidarności". Przy ogrodzeniu szkoły zauważyliśmy leżącego mężczyznę. Podeszliśmy do niego, ale nie reagował na nasze próby kontaktu słownego. Nie pomogły też próby wybudzenia go - opisuje cytowana w komunikacie starsza inspektor Dorota Widłak, która brała udział w interwencji.

Mężczyzna zaczął reagować dopiero po udrożnieniu dróg oddechowych. Wtedy też okazało się, że usta ma pełne krwi.

"Strażnicy sprawdzili, że krew pochodzi z przygryzionego języka i policzka. Ponadto mężczyzna miał widoczne otarcia i skaleczenia na prawej ręce i twarzy. Wszystko to, oraz fakt, że kontakt z rannym był utrudniony spowodowało, że po wstępnym opatrzeniu strażnicy wezwali do poszkodowanego pogotowie, które zabrało mężczyznę do szpitala" - czytamy w komunikacie.

Czytaj także: Strzały w kierunku policjantów, świadek raniony w pośladek. Zatrzymania

OLIMPIA
Zatrzymania po strzelaninie na warszawskiej "Olimpii"
Źródło: Komenda Stołeczna Policji
Czytaj także: