Czujność i właściwa reakcja mieszkańca Wyszkowa uniemożliwiła dalszą jazdę kierowcy, który twierdził, że tylko "źle się poczuł", choć czuć było od niego alkohol. Badanie wykazało, że miał pół promila. Pod Ciechanowem przed dalszą jazdą kompletnie pijanego kierowcę, który prawie wjechał do rowu, powstrzymał równie czujny świadek. Jego podejrzenia okazały się słuszne, kierowca miał dwa promile.
Do pierwszego zatrzymania doszło w ostatnią środę. Policjanci otrzymali informację od jednego z mieszkańców Wyszkowa o tym, że uniemożliwił dalszą jazdę pijanemu kierującemu, który zatrzymał się pojazdem marki Toyota na ulicy Jana Matejki, bo "źle się poczuł". - Czujny świadek, po tym, jak wyczuł od niego woń alkoholu, natychmiast zabrał mężczyźnie kluczyki od auta i wezwał policję. Interweniujący na miejscu funkcjonariusze ustalili, że 31-letni mieszkaniec gminy Wyszków, wsiadł za kierownicę swojego samochodu tuż po tym, jak spożył alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało, iż mężczyzna ma w organizmie niespełna 0,5 promila alkoholu - poinformowała młodszy aspirant Wioleta Szymanik z wyszkowskiej policji.
Co więcej, po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Teraz mężczyźnie może grozić kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Jechał "od prawej do lewej"
Do drugiego podobnego zdarzenia doszło w ostatni poniedziałek. Po godzinie 18 dyżurny ciechanowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o ujęciu pijanego kierującego w miejscowości Nużewo. Na miejsce zostali skierowani policjanci ciechanowskiej drogówki. - Świadka zaniepokoił styl jazdy kierującego toyotą, który jechał "od prawej do lewej", po czym prawie wjechał do rowu. Zgłaszający zatrzymał mężczyznę, zabrał mu kluczyki i uniemożliwił dalszą jazdę. Następnie poinformował policję i pozostał z kierującym do momentu przyjazdu funkcjonariuszy - podała aspirant Magda Zarembska, rzeczniczka policji w Ciechanowie. I dodała: - Za kierownicą toyoty siedział 47-letni mieszkaniec powiatu płońskiego. Przypuszczenia zgłaszającego szybko okazały się słuszne. Przeprowadzone przez funkcjonariuszy badanie alkomatem wykazało w organizmie 47-latka prawie dwa promile alkoholu.
Policjanci, działając na podstawie nowych przepisów, zabezpieczyli auto na strzeżonym parkingu na poczet przyszłej kary. 47-letni mieszkaniec powiatu płońskiego został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
- Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów. O dalszym losie 47-latka zadecyduje sąd, który podejmie decyzję o wysokości karny i ewentualnym przepadku mienia - wskazała dalej rzeczniczka.
I podsumowała: - Dzięki wzorowej postawie świadka, który wykazał się czujnością i odpowiedzialnością, nietrzeźwy kierujący został wyeliminowany z ruchu. Policjanci apelują, aby każdy reagował na niebezpieczne zachowanie innych uczestników ruchu drogowego. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych. Każdy, nawet anonimowo, może powiadomić najbliższą jednostkę policji, o takim fakcie. Policjanci sprawdzą każdy sygnał.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock