Kolejarze planują rozbudowę linii kolejowej ze stolicy w kierunku Nasielska. Celem jest zwiększenie przepustowości na mocno obciążonej trasie do Gdańska i Olsztyna. Spółka PKP PLK wybrała wariant korytarza, którym miałyby zostać poprowadzone tory. Na zdjęciach z drona pokazujemy przebieg planowanej trasy.
- Spółka PKP PLK wybrała do dalszej analizy wariant nowej trasy w ramach projektu "Zwiększenie przepustowości na odcinku Warszawa Wschodnia – Nasielsk (Kątne/Świercze)".
- Wybrany korytarz zakłada poprowadzenie torów w tunelu pod Centrum Szkolenia Policji w Legionowie, a także przez coraz gęściej zaludnione tereny gminy Wieliszew.
- Wójt gminy Paweł Kownacki podkreśla, że na inwestycji ucierpią nie tylko mieszkańcy, ale również cenne przyrodniczo tereny.
Umowę na opracowanie studium wykonalności na rozbudowę linii kolejowej w kierunku Legionowa i Nasielska spółka PKP PLK podpisała w lipcu 2020 roku. Przygotowująca studium firma Databout wyrysowała siedem korytarzy, w których mogłaby przebiegać nowa linia. Spośród nich wybrano dwa, dla których zostały przygotowane szczegółowe analizy techniczne. Na materiałach przedłożonych w konsultacjach wybrane warianty oznaczono numerami 4 (jasnoniebieski) i 6 (zielony).
Zgodnie z założeniami projektu parametry techniczne projektowanego odcinka linii kolejowej mają być dostosowane do kategorii linii magistralnej, dwutorowej, zelektryfikowanej, pozwalającej na przejazd pociągów pasażerskich z prędkością do 250 km/h.
Kolejarze wybrali
Anna Znajewska-Pawluk z biura prasowego PKP PLK przekazała nam, że ostatecznie kolejarze wybrali korytarz numer cztery w dwóch wariantach realizacyjnych.
Korytarz czwarty zakłada przebieg od stacji Warszawa Praga wzdłuż istniejącej linii kolejowej numer 9. Następnie przed wejściem do Legionowa zakłada odgałęzienie w kierunku wschodnim i przejście tunelem pod Centrum Szkolenia Policji. Dalej już w poziomie terenu linia przechodziłaby w kierunku północno-zachodnim pomiędzy Olszewnicą Starą i Kałuszynem, a potem przez Kikoły oraz wschodnią część Psucina i Studzianek, przechodząc po zachodniej stronie stacji Nasielsk. Włączenie w linię numer 9 nastąpiłoby w okolicy przystanku Kątne.
- Warianty zakładają rozbudowę układu torowego do czterech torów na odcinku od stacji Warszawa Praga do Legionowa dla wariantu 1, a dla wariantu 2 od stacji Warszawa Praga do Modlina - precyzuje Znajewska-Pawluk.
W marcu 2023 roku inwestycja była konsultowana z gminami przez które tory miałyby przechodzić. Opór mieszkańców wobec kolei dużych prędkości tuż obok ich domów jest znaczny. Był szczególnie widoczny w Wieliszewie. Tam na spotkanie konsultacyjne z udziałem projektantów mieszkańcy przynieśli transparenty z hasłami sprzeciwiającymi się inwestycji. Hala sportowa, gdzie odbywało się spotkanie, była wypełniona po brzegi.
Wtedy zaproszono też ekspertów, którzy przekonywali, że nowa linia w zaproponowanym przebiegu będzie kosztowna finansowo i społecznie, ale również spowoduje degradację cennych przyrodniczo terenów.
Przepustowość tak, prędkość nie
Co oznacza decyzja kolejarzy dla mieszkańców okolic Wieliszewa? – Zarówno korytarz czwarty, jak i szósty były i są dla nas dramatem – podkreśla w rozmowie z tvnwarszawa.pl Paweł Kownacki, wójt gminy Wieliszew.
- Wariant czwarty przechodzi przez intensywnie rozwijające się miejscowości: Łajski i Kałuszyn. Korytarz jest wytyczony centralnie przez zabudowania, które wciąż powstają albo powstały rok czy dwa lata temu – mówi.
Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz wykonał przelot dronem nad wybranym przez kolejarzy korytarzem. Na zdjęciach widać, że część trasy kolejowej zaplanowana jest w miejscu, gdzie już stoją domy, a budowa kolejnych osiedli jest na początkowym etapie. Odległość między wlotem do tunelu - zaplanowanym pod Legionowem, a jego drugim krańcem w Łajskach, wynosi co najmniej kilka kilometrów.
Kownacki zaznacza, że korytarz przecina cenne przyrodniczo tereny. – Zagrożony jest teren planowanego Rezerwatu Doliny Narwi. Przeprowadzona inwentaryzacja wykazała, że żyje tam 108 gatunków ptaków. Wiele z nich znajduje się na liście gatunków zagrożonych - wylicza.
Jednocześnie wójt zastrzega, że mieszkańcy jego gminy nie są przeciwko rozwojowi kolei. – Zależy nam na tym, aby pociągi jadące w kierunku Gdańska i Olsztyna rozwijały swoją docelową prędkość poza obszarem aglomeracji, za lotniskiem w Modlinie – wskazuje Kownacki.- Jako samorząd i mieszkańcy apelujemy o to, aby rozwijać przepustowość, ale prędkość podnosić po minięciu przez pociągi najgęstszej zabudowy. Te kilka minut oszczędności jest niewarte tego, jakie straty poniosą mieszkańcy oraz przyroda – dodaje.
Jeszcze przed świętami wójt wystąpił do zarządu PKP PLK o wyjaśnienia na jakiej podstawie podjęto decyzję o wyborze korytarza. - Ponadto przygotowujemy się, wspólnie z radnymi, do podjęcia oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Chcemy poprosić polityków, którzy przed wyborami w 2023 roku obiecywali nam wsparcie, aby wspólnie z nami szukali rozwiązania - mówi Kownacki.
Nasielsk też jest przeciwny
Przeciwne inwestycji w tym kształcie są też władze Nasielska. Burmistrz miasta Radosław Kasiak apeluje do mieszkańców, aby wyrażali swój sprzeciw "we wszelkich możliwych formach". Ubolewa również, że nie został poinformowany przez kolejarzy o wyborze wariantu.
"Jako Burmistrz Nasielska jako pierwszy wyrażam swój protest wobec działań podejmowanych przez PKP PLK S.A. i zrobię wszystko – również we współpracy z innymi samorządami – aby skutecznie zablokować realizację tej inwestycji, której nikt w Gminie Nasielsk nie oczekuje i która nie przynosi nam żadnego pożytku" - napisał w oświadczeniu Kasiak.
"Negatywnie opiniowaliśmy proponowane rozwiązania w zakresie kolizji projektowanej linii z drogami na terenie naszej gminy. Nie tak dawno, bo 25 marca br. wystosowałem również pismo do pana Donalda Tuska, Prezesa Rady Ministrów, w którym przedstawiłem nasze – władz i mieszkańców – argumenty przeciwko budowie nowej linii kolejowej oraz podtrzymałem wyrażany wielokrotnie sprzeciw" - podkreślił.
Czas na analizy
Przedstawicielka PKP PLK podkreśla, że projekt jest na bardzo wczesnym etapie. - Kolejny, już rozpoczęty etap prac stanowią analizy środowiskowe oraz analiza kosztów i korzyści. Dopiero ich ukończenie i pozyskanie szczegółowych informacji pozwolą na podjęcie dalszych decyzji co do przyszłości projektu. Poziom finansowania przedsięwzięcia jest dostosowany do obecnie realizowanego etapu, to jest opracowania studium wykonalności - podsumowuje Anna Znajewska-Pawluk.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl