Osobowy ford wjechał na cmentarz w Płońsku, uderzył w bramę, furtkę i jeden z pomników. Świadkowie zabrali kierującemu 72-latkowi kluczyki i wezwali policję. Okazało się, że mężczyzna prawdopodobnie zasłabł.
Do zdarzenia doszło w piątek po południu. Osobowy ford wjechał na cmentarz w Płońsku bramą od strony ul. Wolności, przejechał przez całą nekropolię, próbując ostatecznie wyjechać bramą w kierunku ul. Kopernika. Świadkowie zabrali kierującemu kluczyki i wezwali policję, podejrzewając, że jest on pod wpływem alkoholu.
Jak poinformowała rzeczniczka płońskiej komendy powiatowej komisarz Kinga Drężek-Zmysłowska, kierowca osobowego forda, 72-letni mieszkaniec gminy Załuski, przejeżdżając przez cmentarz, uszkodził bramę, furtkę, a próbując prawdopodobnie zawrócić, także jeden z pomników.
Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego wjechał na cmentarz
- Mężczyzna, który jak się okazało w czasie badania, był trzeźwy, nie potrafił wyjaśnić, dlaczego wjechał na teren cmentarza. Razem z nim fordem podróżowało dwoje pasażerów. Z kierowcą auta był utrudniony kontakt. Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Okazało się, że mężczyzna leczy się na cukrzycę i prawdopodobnie zasłabł - przekazała kom. Drężek-Zmysłowska.
Rzeczniczka płońskiej policji wyjaśniła, że interweniujący na miejscu funkcjonariusze zatrzymali 72-latkowi prawo jazdy, przy czym dodatkowo skierują do sądu wniosek o jego ukaranie, a także wniosek do organu, który wydał prawo jazdy, o skierowanie na badania lekarskie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja Płońsk